Wpis z mikrobloga

#krwiodawstwo #korposwiat
czy spotkaliście się z sytuacją, że ktoś krzywo patrzył z przełożonych na to, że regularnie (kilka razy w roku) chodzicie oddawać krew? zakładając oczywiście sytuacje, że pracujecie w środowisku gdzie deadline goni deadline albo po prostu jest dużo pracy
  • 10
@kczy ja nie ale zawsze dawałem znać te 2-3 dni wcześniej, że idę. może wiedzieli, że nie mają wpływu na to czy idę czy nie więc psioczenie nic tu nie daje. może po prostu się pogodzili, że pewna grupa ludzi chodzi regularnie i po prostu se ogarniali zastępstwo i po temacie

@kczy: Nie ma problemu o ile nie chodzisz zawsze w czwartki.
Mieliśmy w zespole jednego ancymona, który nigdy nie zapowiadał, że pójdzie w danym tygodniu oddać krew, i zawsze szedł, gdy miał nocne zmiany oraz zawsze w czwartki. Zgadnij kto został pierwszy odpalony, gdy przyszły redukcje etatów.
@kczy: nie, natomiast moja #!$%@?ą matka darła się na mnie jak #!$%@?.
Do momentu kiedy miała mieć operację i powiedziano jej, że ma znaleźć kilka osób które oddadzą krew. Poszedłem z książeczką zasłużonego krwiodawcy pierwszej klasy i to wystarczyło, już nic więcej od niej nie chcieli
Od tego momentu już nigdy mordy za krwiodawstwo nie wydarła.