Wpis z mikrobloga

#przegryw #blackpill

Najgorsze jest to, że czekają nas konsekwencje tego, że obecnie jest coraz mniejsza dzietność, jeszcze dalej posunięte niż wykluczenie społeczne.

Już dawno temu był plan wprowadzenia bykowego - podatko-opłaty od osób bezdzietnych. To nigdy nie wejdzie w proponowanej formie. Dlaczego?


Gwarantuje, że jeszcze ok 10-20 lat i w Polsce będzie otwarta i legalna poligamia, normalnością będzie związek chada z 10 juleczkami, tylko po to żeby zostały zalane i żeby było komu robić na emerytów.

Oczywiście to będzie za mało, więc dodatkowo bykowe wejdzie - ale tylko dla mężczyzn.

Jak ktoś myśli, że będzie interwencjonizm, bo mamy samotnych mężczyzn - może będzie. Do przymusowego obozu pracy.
  • 9
@Mazurroo: Bykowe jeżeli już jest rozważane to jako mechanizm na zwiększenie dzietności. Taki podatek od bezdzietności ma sens jedynie wtedy jeśli objęte nim będą kobiety i specjaliści zajmujący się problemem spadku urodzeń, socjologowie, psychologowie ale także politycy (przypomnijcie sobie słowa Kaczyńskiego o kobietach "dających sobie w szyję") doskonale o tym wiedzą. Najważniejszym regulatorem urodzeń w społeczeństwie są kobiety, a mężczyzn można sprowadzić do dawców nasienia bo ich udział w decydowaniu o