Wpis z mikrobloga

99 na 100 przedsiębiorstw w Polsce to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. Ponad 60% z nich to biznesy rodzinne i tzw. jdg. Ponad 71% zatrudnionych Polaków zarabia właśnie w takich firmach. 2/3 wpływów do budżetu państwa pochodzi z takich biznesów. 4 na 10 Polaków to emeryci i renciści lub dzieci. Tylko około 8% społeczeństwa (z których 8 na 10 to przedsiębiorcy i przedstawiciele wolnych zawodów) pokrywa płaconymi przez siebie podatkami co najmniej za siebie tzw. rachunek od Państwa, czyli koszty funkcjonowania kraju podzielone przez ilość mieszkańców. Byt reszty przez tę garstkę jest co najmniej współfinansowany.

Wnioski wydają się oczywiste. W szeroko rozumianym interesie każdego Polaka jest to, aby przedsiębiorcom żyło się jak najprościej i aby Państwo nawet nie tyle pomagało, ile przynajmniej nie przeszkadzało prowadzić biznes i nie próbowało przy tym zbyt mocno doić (czy to poprzez zwiększanie lub tworzenie nowych podatków tylko dla zmyłki nienazwanych podatkami, czy poprzez niezasadne i sztuczne zwiększanie płacy minimalnej pracowników) przedsiębiorców, którym jeszcze się chce płacić w tym kraju podatki. Bo to nie są ani złodzieje, ani cwaniacy, a ludzie, bez których nie byłoby darmowych szkół, szpitali czy dróg i nikt nie przelałby Ci pięciu, czy ośmiu stówek z plusem co miesiąc na konto, ponieważ jeśli tego jeszcze nie wiesz, pieniądze naprawdę nie pochodzą z eNBePu, z bankomatu, ani nie rosną na drzewach.

Czy nie mam racji?

#polityka #gospodarka
  • 1