Wpis z mikrobloga

@blargotron: Mentzen gada pod publiczkę, bo skapnął się, że na prawo od nich i tak nikogo nie ma to po co mają zrażać lemingów do siebie i gada tak by leming też na niego zagłosowali, a mądrzy (ludzie prawi) nie mają wyboru, bo na prawo od Memcena nic nie ma.
  • Odpowiedz
@aczutuse: Nie rozumiem kompletnie o czym gadasz. Metzne literalnie powiedział, że jest za utrzymaniem wieku, za wprowadzeniem czegoś na kształt poboru do wojska tylko dla mężczyzn, i że "mężczyźni są dyskryminowani, ale im to nie przeszkadza". Jeżeli ta partia chce być poważnie traktowana to niech ustali wspólną jedną wersję.
  • Odpowiedz
@blargotron: a co tu łapać? Konfederacja to w praktyce zlepek kilka odrębnych partii - i to bardzo różnych. To logiczne ze maja inne poglądy. A czemu nie wystartują oddzielnie? Bo nie przekroczyliby progu 5%, a d’hondt premiuje większe partie.
  • Odpowiedz
@Blackmore: Tylko wtedy oddawanie na nich głosu nie ma przecież sensu. No ordynacja jest tak zbudowana, że kandydat zbiera głosy dla swojej listy, potem są liczone mandaty i każda lista wrzuca do sejmu tyle kandydatów, ile ma dostępnych mandatów. W takim razie możesz zagłosować na kandydata A o poglądach jakie ci pasują, ale nie trafi nawet do sejmu, nawet jak w twoim okręgu wygra, a trafić może ktoś o zupełnie
  • Odpowiedz
@blargotron: Ma sens, ponieważ jeśli lista zdobywa np. 3 mandaty to zdobywają je ci kandydaci, którzy zdobyli najwięcej głosów.

Poza tym zróżnicowanie poglądów dotyczy wszystkich partii. W PO masz ludzi, którzy są za legalną aborcją, a nawet przeciw niej. W PISie masz ludzi, ktorzy chcieliby wyjścia z UE i takich, którzy chcieliby w niej zostać. Taka jest współczesna polityka. Jeśli sklep chce mieć dużą sprzedaż to nie może sprzedawać jednego
  • Odpowiedz
Ma sens, ponieważ jeśli lista zdobywa np. 3 mandaty to zdobywają je ci kandydaci, którzy zdobyli najwięcej głosów.


@Blackmore: No i właśnie dlatego nie ma sensu ta niespójność. Powiedzmy, że w partii są osoby A, B, C. Wybieram w swoim okręgu A bo mi on pasuje, a B i C mi kompletnie nie pasują. A wygrywa, ale B i C też wygrywają, ostatecznie do sejmu wchodzi B i C. Czyli
  • Odpowiedz
@blargotron: Ale ja się z Tobą zgadzam. Obecny system wyborczy jest do bani. Pisałem jedynie, że głosując masz pewien wpływ na to jaki kandydat zdobędzie mandat. Oczywiście realna jest sytuacja, że wybrany kandydat nie zdobędzie mandatu, ale tak samo wybrana partia może nie przekroczyć progu. W Polsce głosowanie ma charakter podwójny, bo jednym głosem dokonujesz wyboru listy, oraz wyboru konkretnego kandydata z tej listy. To trochę jakby dwa odrębne głosowania
  • Odpowiedz