Wpis z mikrobloga

W pewnej górskiej chacie
Sławek ciągle wącha gacie

Ale pachnie, ale śmierdzi nawet Marian to potwierdzi !

Nagle do pokoju wpada żona
Sławek #!$%@? ! Jestem oburzona !!!

Na to Marian jak prawdziwy knur jajcaty
Wrzeszczy, #!$%@? z mojej chaty

I pod bramką siedzi przerażona żona i o pomoc ludzi woła

Morał z tej historii taki, nie przerywaj gdy CEO wącha cudze nachy

#kononowicz