Wpis z mikrobloga

#starwars
Jak dwa pierwsze odcinki #ashoka bardzo mi się podobały, ale jak zwykle nowa trylogia wszystko niszczy XD
Jak mam traktować Throwna poważnie skoro wiemy że nie będzie miał żadnego wpływu w przyszłości na cokolwiek?
  • 9
  • Odpowiedz
  • 4
@realizta najlepiej udawać, że nie ma czegoś takiego jak nowa trylogia. Całe szczęście, że jest ponad 20 lat różnicy czasowej, więc też mała szansa że jakieś wymysły z nowej trylogii będą się przeplatać (choć podwaliny first ordera już jakieś były w Mando w scenach z Gideonem i naradą z imperialnymi watażkami).
  • Odpowiedz
  • 0
@Mtsen generalnie to wykorzystując to co się wydarzyło w ginale Rebeliantów dałoby się anulować seqele ale wątpię by Disney na coś takiego poszedł, nawet jakby KKennedy wywalili.
  • Odpowiedz
  • 1
@Mtsen: no już to w mando bardziej mi pasowało niż ten zmarnowany papa smerf, ale to wszystko taka gorzka pigułka że zamiast czegoś ciekawego i nowego musimy się męczyć z tym że historia już jest napisana i trzeba jakoś trzymać się tego gówna które nam zgotował rise of skywalker...
  • Odpowiedz
@realizta: Straszliwie mnie to triggeruje od pierwszego sezonu Mandaloriana. Człowiek chłonie ten klimat, świat, który pokochałem z 20 lat temu jak nie lepiej. I ogarnia mnie #!$%@?. Bo tutaj wszystko gra, pomimo spadku poziomu niektórych produkcji to i tak jest naprawde bardzo dobrze... i caly czas z tyłu głowy siedzi człowiekowi myśl, że ta historia do niczego dobrego nie doprowadzi... Skrycie mam nadzieję, że wypłyną jakieś historyczne wpisy z Twittera
  • Odpowiedz
  • 1
@Aerwin i tak człowiek się potem dziwi, że takie wysokiej jakości produkcje jak Rogue One, Andor czy seriale z tzw. "Filoniverse" są w tym samym uniwersum, co gówniana nowa trylogia.
  • Odpowiedz
@realizta: W prequelach Filoni serialami pięknie załatał dziury fabularne, wyjaśnił motywacje bohaterów i ogólnie mocno ulepszył odbiór tych filmów, a do sequeli tak nieśmiało się zbliża jakby nie wiedział czy z tym gównem da się w ogóle coś zrobić
  • Odpowiedz