Wpis z mikrobloga

@wakxam: Mamy takiego w robocie. Kiedys co drugie slowo to "przecinek", chlal, i ogolnie taka "minipatologia"
I nagle jebut. Z dnia na dzien przestal pic, przeklinac, stal sie mily, zaczal sie modlic i chodzic do kosciola.
Nikt nie wie co sie odwalilo ale ewidentnie widac ze cos jet nie tak. Slyszy glosy, rozmawia z niewidzialnym pzyjacielem i co chwile wybucha gromkim smiechem sam do siebie.

Tak ze mozna sie zmienic bardzo