Wpis z mikrobloga

#psy
Teść ma psa, którego starał się wychowywać w bezstresowym środowisku, za dobre nagradzał, za zle doszukiwał się problemu w środowisku zewnętrznym. Pies wychodził na spacer/ogródek kiedy chce, budzi teścia kiedy chce itp. Skutek jest taki, ze pies tak czy siak załatwia się w domu gdzie chce, a jak teść chce go w nocy zwalić z łóżka to ten zaczyna na niego warczeć xd to nie byl mój problem, bo nie moje ściany, nie moje panele, jak chce żyć w smrodzie to git, jedyne co zrobiłem to zasugerowałem kastrację (ale do tego nie dojdzie, bo pies musi mieć jaja tak jak lew jest królem dżungli) Po tych 3 latach, jednak okazuje się, ze teść z przyczyn zdrowotno-logistycznych zamieszka z tym psem u nas w mieszkaniu na miesiąc i nagle to stanie się moim problemem. Co ja mam z tym zrobić? Nie mam czasu wychowywać psa, ani monitorować go dłużej niż 10 minut w ciągu dnia. Mam obawę, ze moje mieszkanie zmieni się w wychodek dla psa… mam dodatkowo kota, który grzecznie robi do kuwety, mam nadzieje, ze pies nie postanowi srac i sikać jeszcze więcej z tego powodu…
  • 15
@dnkej: kastracja nie rozwiązuje takich problemów. Psu trzeba pokazać co jest przez ciebie pożądane a co nie. Temu psu potrzebny jest ktoś, kto mu pokaże jak żyć, jeśli nie jest to teść, to będziesz musiał zrobić to ty (niestety). Tak samo skoro pies wprowadza się do domu kota trzeba to zrobić umiejętnie. Może potrzebny będzie jakiś psiokoci behawiorysta który wam w tym pomoże?
@wypok_wypok: nie ma szans, bo to od razu psu odpala się PTSD, słyszy fajerwerki, których nigdy nie słyszał i kombinacja kilku innych trzy literowych zaburzeń, a psa nie wolno narażać na stres
@Mallow: finalizujemy termin z behawiorysta, ale to dopiero przyszły tydzień. Nie chce krzyczeć na tego psa, wiec w jaki sposób można pokazać mu jak żyć? Na googlu wyskakują tylko porady typu „nie narażać psa na stres” itp
@dnkej: przede wszystkim musicie zacząć od początku pracować nad czystością w domu - czyli nagradzanie za sikupę na spacerach, jak zrobi w domu to ignorowanie (bron borze szumiący nie wpychanie mu nosa w to co zrobił, co najwyżej krzyknięcie "nie" w momencie gdy to robi, o ile zna znaczenie słowa nie). Można też przejść się do weta na badania, bo szansa że załatwia się w domu z powodów zdrowotnych nie jest
@Mallow: Tak, zamknięcie psa w karłowatej klatce, gdy nie złamano mu wcześniej psychiki (pies ma najwyraźniej 3 lata), by się na takie coś godził, to ogólnie super pomysł. 10/10, polecam.
finalizujemy termin z behawiorysta, ale to dopiero przyszły tydzień.


@dnkej: jak nie ma magicznego proszku na naprawę psychiki psa to nie ogarnie tematu w terminie, sorry.

Pies wychodził na spacer/ogródek kiedy chce, budzi teścia kiedy chce itp. Skutek jest taki, ze pies tak czy siak załatwia się w domu gdzie chce


@dnkej: Jak domyślną metodą srania dla psa jest ogródek to na 99% nie będzie się wahał nasrać w domu.
pogromca_krasnali - >finalizujemy termin z behawiorysta, ale to dopiero przyszły tydz...

źródło: OIP

Pobierz
@dnkej: i tak mnie teraz naszło - a czym pies jest karmiony i jak? Bo jeżeli teścia budzi przed/po postawieniu soczystego kloca na dywan to znaczy że COŚ z tego żeby nie walić po obejściu załapał, ale nie ogarnia do końca.

Jeżeli odpowiedź brzmi inaczej niż "dobrej jakości karmą, zawsze tą samą" to mamy winowajcę, czyli złą dietę skutkującą rozwolnieniem w trybie ciągłym.
@pogromca_krasnali: pies ma stała karma, po cenie oceniam ze dobra jakość (jeżeli chodzi o sucha), mokra to bozita.

@Mallow Pozwoliłem sobie przejąć pieska na ten czas, jeżeli chodzi o pokazywanie granic. Dobrze, ze piese rozumie słowo „nie” i w mojej obecności respektuje wszystkie zasady. Teściu mówi ze jak wyszedłem to od razu próbował wskakiwać na kanapę itp.

Na balkon psa nie wypuszczam, żeby uniknąć skojarzeń dom = balkon, można srac xd