Wpis z mikrobloga

Tak właściwie to jednym z ważnych (a nie zawsze wspominanych) argumentów przeciwko męskiemu niewolnictwu wojskowemu jest zwyczajna nieopłacalność ekonomiczna, marnotrawstwo środków.

Powód dla którego niewolnictwo zostało w końcu zniesione - lepiej jest za gotowość do roboty płacić - niż przymuszać, i jeszcze pilnować czy wyciągnięty to w miarę jakoś robi.

Mam w rodzinie kilku takich co to swoją służbę równo odsłużyli, i to nie byle gdzie bo w wojskach lotniczych...

Co prawda nie jako piloci, ale jako obsługa naziemna ówczesnych silników i kadłubów samolotów bojowych. Fucha całkiem pożądana, i nawet jak na współczesnych techników konserwacji statków powietrznych - atrakcyjna i perspektywiczna (samoloty nie dość że z tych cięższych i złożonych, to jeszcze z ery odrzutowej, dzisiaj nawet w USA niewiele takich jest w zasobie lotnictwa ( ͡ ͜ʖ ͡).

Tylko co z tego...skoro wszyscy oni po odsłużeniu - ZUPEŁNIE zerwali z tematem () Poza jednostką nie mieli oni w ogóle perspektyw aby się w tym zawodowo rozwijać, iść gdzieś do pracy z tym związanej:

"W cywilu" wszyscy zajmowali się rzeczami niezwiązanymi z lotnictwem. Jeśli już to z mechaniką samochodową, maszyn zupełnie innych niż latające.

Jednego naprawdę starej daty jak pytałem o pewne rzeczy związane choćby z tym co i jak konserwował - udzielał mi jedynie zdawkowych odpowiedzi (że tam tego trzeba było sprawdzić czy pod samolotem śrubokręt nie został, że to były licencyjnie produkowane pod inną nazwą, że raz na rok się awans dostawało w święto, że niektórzy piloci mieli swoich zaufanych panówmechaników ()...i to by było na tyle.

Inny z kolei na zjeździe rodzinnym jedynie pokazywał mi w telefonie jak to jego syn szybuje w aeroklubie, rzucał jakimiś ogólnikami. On sam też nie stykał się w ogóle z lotnictwem po odsłużeniu. Nie miał na to u siebie nawet zbytnio możliwości, i to ja w trakcie rozmowy sam musiałem sb dopowiadać i jakkolwiek dopytywać [bo rozmówca to był raczej zainteresowany sprawami towarzyskimi niż zajawkowymi :-P]

#wspomnienia #obowiazkowecwiczeniawojskowe #wojskopolskie #takaprawda
wygolonylibek-97 - Tak właściwie to jednym z ważnych (a nie zawsze wspominanych) argu...

źródło: krzywa-zapominania

Pobierz
  • 5
P.S. To też zapewne jest powód dla którego po strzelnicach za bardzo nie lubią takich "typowych januszy" po służbie we wojsku;

Niektórzy "klubowicze" w dyskusjach nad dostępem do broni potem podkreślają, że to że ktoś już kiedyś służył i miał z bronią lufową do czynienia na co dzień - nie jest dla nich argumentem, że powinien ją ot tak mieć do obrony siebie, domu, okolicy - bo tacy to to na strzelnice
wygolonylibek-97 - P.S. To też zapewne jest powód dla którego po strzelnicach za bard...

źródło: 15201205235319

Pobierz
@LegendarnyOdkurzacz ...tylko co to za sposób. Taki zupełnie nie adresujący tego, że taki wezwany i przeszkolony będzie się tylko marnował [robiąc w cywilu coś zupełnie innego, tracąc styczność poza jednostką, i nie mając żadnych osobistych czy ekonomicznych motywacji aby rozwijać się w tym co ma wpisane :-P]
@Mathas : niemniej jednak wciąż sporo takich rezerwistów z poboru masowego prezentuje żenujący poziom, mocno zdezaktualizowany :-P brak BLOS, stare techniki strzeleckie, postawa byle jak byle utrzymać się jakoś w "statyce"...z tego nic nie będzie

...gdyby we wojsku myśleli pragmatycznie to rezerwy byłyby złożone z regularnie wzywanych ex-zawodowych/WOT + tych którzy się dobrowolnie zgłosili i przeszli gruntowne szkolenie wdrażająco-odświeżające