Wpis z mikrobloga

#ukraina wykopki naruszenie przestrzeni powietrznej to jeszcze nie atak na państwo. Atak na Białoruś jest atakiem na Rosję. Mieliśmy zestrzelić te śmigłowce i skreślić szansę na artykuł piąty z powodu pierwszego ciosu oraz wdać się w wojnę z Rosją, bo wleciały na jakieś zadupie parę kilometrów od granicy? Niestety, ale żeby skorzystać z pełnej pomocy NATO musimy nadstawić pierwsi policzek i czekać aż nas ktoś uderzy. Gdyby rządził Polską typowy wykopek to bylibyśmy już dzisiaj w stanie wojny z dwoma państwami. Jedyny żal do MON to brak konkretnej informacji i poderwania lotnictwa, ale wiadomo jak długo te białoruskie śmigłowce znajdowały się na terytorium Polski? Może 10 minut. Zmieńcie gacie i myślcie trochę na chłodno.
  • 5
@Redicle: Czyli jak rozumiem mamy sobie wpuszczać uzbrojone po zęby śmigłowce razem z personelem mającym świadomość, że nie są u siebie i mamy też wpuszczać każdą rakietę, która może kogoś zabić? Przecież ktoś już nas uderzył. 4 rakiety, a my zamiatamy pod dywan. Może jeszcze zbudować parkingi dla czołgów w Białymstoku, a dodatkowo wyklepać na szybko miejsce do lądowania dla helikopterów tuż przed losową biedrą? Było wkroczenie w pełnym uzbrojeniu, były