Wpis z mikrobloga

Pomijając absurd pomysłu żywienia się wyłącznie takim gównem, to jakby nie podjadał poza filmami i to był faktycznie jego jedyny posiłek dziennie to.... to powinien chudnąć przez to ze takie jedzenie wciąż ma mniej kalorii, niż zapotrzebowanie pontona. Ale gość tak się trzyma tej swojej diety, że wali wódeczkę co chwilę, kupuje jedzenie do domu, do "testów". Napcha bebzon poza tym "JEDYNYM" posiłkiem i tak to wygląda.