Wpis z mikrobloga

Ehh, brat miał wypadek. Może nie mamy najlepszego kontaktu, ale jak zadzwonił do mnie, ze nie może wyjść z auta to zrobiło mi się gorąco. Zajechałem na miejsce, a on siedział jak w puszce. Jeszcze kilka godzin temu myślałem, ze nie rusza mnie los ludzi, a tym bardziej takich z którymi średnio się lubie, ale zmieniam zdanie. Nie życzę nikomu takiego widoku. Bratu nic już nie zagraża, leży w szpitalu, teraz pozostało trzymać kciuki, żeby okazało się, ze to „tylko złamana noga i miednica”.

#wypadek #zalesie
  • 5
  • Odpowiedz
  • 3
@maersk: jadę za 30min do niego, ale z tego co teraz wiem to jest chyba ok, wiadomo szok, nerwy, dużo adrenaliny.

@PodniebnyMurzyn Napisze tyle ile wiem, ale nie jest to jeszcze notatka policyjna czy jak to sie nazywa. Facet wyjeżdżał koparka z bocznej ulicy(coś jakby z posesji, bo nie było to żadne skrzyżowanie), brat jechał do domu i cyk, koparka zahaczyła go swoją łychą. Wyjechałaby 10cm mniej to nie
  • Odpowiedz
  • 0
@GhostTrick: ma drut wsadzony
W poprzek nogi pod kolanem, jutro operacja, poobijane zebra i coś z miednica(sam nie wiedział co, a lekarzy nie było). Stan ogólny spoko, czuje się dobrze, ale wszystko boli.
Jeśli jutro poprawnie przebiegnie operacja to za 3-4 dni do domu i pół roku na wózku/w łóżku.
  • Odpowiedz