Wpis z mikrobloga

Byłem wczoraj na Barbie i ten film to jedna wielka #logikarozowychpaskow i manifest feministyczny, który co ciekawe zamiast walczyć to utrwala stereotypy szowinistyczne. To jest niesamowite, że patrząc na recenzje to feministkom podoba się film, który pokazuje kobiety jako egoistyczne manipulantki, które nie muszą być ambitne.

Będą spojlery.

1. Trzeba wytłumaczyć kobietom, kiedy powinny być szczęśliwe
- Przez moment Keny przejęły władzę nad Barbielandem. Wszystkim to się podobało i byli szczęśliwi oprócz główniej bohaterki, która postanowiła wytłumaczyć innym lalkom Barbie, że wcale nie powinny być szczęśliwe xD

2. Kobiety nie mówią rzeczy wprost, żeby nie być ocenianymi
- Jak obudzić inne Barbie z patriarchalnego szczęścia? Minutowym wezwaniem podkreślającym jak to ciężko jest kobietom i nie mogą mówić rzeczy wprost "Nie możesz powiedzieć, że ktoś Ci się podoba, bo wyjdziesz na łatwą. Nie możesz też powiedzieć, że Ci się nie podoba, bo wyjdziesz na chamską". Zajebisty fikołek. Chyba niczego innego faceci nie chcą jak właśnie mówienie wprost o swoich potrzebach i emocjach.

3. Wygrajmy z mężczyznami manipulacjami i insynuacjami zdrady
- Następnie wszystkie Barbie uknuły niecny plan jak odzyskać władzę xD Otóż każda Barbie zaczęła spotykać się z jakimś Kenem, by w najbardziej romantycznej chwili zacząć pisać z innym i do niego odejść na oczach pierwszego xD Tak skłóciły ze sobą Kenów.

4. Patriarchalny model jest jednak okej?
- Przesłanie filmu? Są lalki Barbie prawniczki, lekarki, astronautki. Ale brakuje tej prawdziwej - zwykłej Barbie, która chodzi w dresach i sprząta w mieszkaniu. Ona też jest wyjątkowa i nie musi się zmieniać. Dla mnie to jest czysty patriarchalizm, obniżanie ambicji kobiet i pokazanie, że model w którym kobieta siedzi w domu jednak jest okej.

5. Kobiety nie mają ambicji?
- Ostatnia scena filmu jak Barbie jest wreszcie w normalnym świecie? Koleżanki dopingują ją mówiąc, żeby się nie martwiła i sobie poradzi. A gdzie idzie? Do ginekologa xD Dla porównania, co zrobił Ken jak wcześniej trafił do normalnego świata? Szukał pracy jako menadżer albo lekarz i zaczął myśleć jak pójść na studia, by zdobyć MBA.

Oczywiście wszystkie Keny to przygłupy (choć i tak przejęły Barbieland xD), a przez cały film są chamskie wrzutki w stronę facetów, w sumie nie wiem nawet po co. Przykład? Mama z córką decydują się przejść do Barbielandu. Córka pyta "a co z tatą?". Matka odpowiada "jakoś sobie poradzi". Koniec tematu, elo. Co w ogóle wniósł ten dialog?

Czy są jakieś korzyści z tego filmu? Wg mnie tak. Można będzie pytać dziewczyny na pierwszej randce co sądzą o filmie Barbie, aby odsiewać wartościowe kobiety od księżniczek i idiotek.

#film #blackpill #redpill #rozowepaski #kobiety #heheszki #filmy #barbie
  • 26
  • Odpowiedz
Chyba niczego innego faceci nie chcą jak właśnie mówienie wprost o swoich potrzebach i emocjach.


@ricardo:

Największy cope xD mit nad mitami. Faceci NIENAWIDZĄ mówić o uczuciach, sami nie są w stanie przetrawić, z racji kruchego ego, tego, że ktoś może ich skrytykować, powiedzieć, że się nie podoba, powiedzieć, że jest słaby w łóżku. Niebiescy nie potrafią przyjąć na klatę krytyki ze strony kobiety. Z ust faceta jeszcze wezmą do siebie
  • Odpowiedz
Można będzie pytać dziewczyny na pierwszej randce co sądzą o filmie Barbie, aby odsiewać wartościowe kobiety od księżniczek i idiotek.


@ricardo:

Aha czyli jak się różowa nie wpasuje z interpretacją w klucz jaki w głowie ma dany niebieski, to idzie out, niezależnie od wszystkiego innego i czy w ogóle jej zdanie faktycznie daje jakąś informację na jej temat xD i to faceci twierdzą potem, że mówią wprost i nie chcą by
  • Odpowiedz
  • 122
Faceci NIENAWIDZĄ mówić o uczuciach, sami nie są w stanie przetrawić, z racji kruchego ego, tego, że ktoś może ich skrytykować, powiedzieć, że się nie podoba


@AlienFromWenus: Tsa, xD Zrób test i powiedz koleżankom, że są grube, a potem zrób to samo wśród facetów. Zobaczysz kto lepiej przyjmie krytykę.
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: boże daj sobie spokój z tymi lewackimi wycieczkami na wykopie bo to już nudne ,a bzdury takie piszesz że głowa mała. Napisz do Onetu tam cię przyjmą z otwartymi ramionami i będziesz pisać ze puszczanie się jest OK bo to bunt kobiet przeciwko patriarchatowi.. albo ze sexworkerka czyli zwykłą k... to szanowany zawód...
  • Odpowiedz
@sEB-q: widzę że mam do czynienia z tym typem faceta, który nie myśli i nie czyta to, co napisała różowa, tylko widzi komentarz od użytkownika z różową kreską pod awatarem i pisze co ślina na język przyniesie, bo nie odróżnia różowych, dla niego wszystkie są takie same i jakbym była Mamaboss czy inną dowolną użytkowniczką, to byś to samo napisał xD
  • Odpowiedz
@Kapelekkiciokocio: tak jak myślałam. Manipulacje incelstwa wykopowego w normie. Jak długie, to za długie. Jak krótkie, to wmawianie rzeczy niestworzonych tylko dlatego, że co nie zostało napisane przez różową na wykopie to można sobie samemu dopowiedzieć przez niebieskiego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
- Następnie wszystkie Barbie uknuły niecny plan jak odzyskać władzę xD Otóż każda Barbie zaczęła spotykać się z jakimś Kenem, by w najbardziej romantycznej chwili zacząć pisać z innym i do niego odejść na oczach pierwszego xD Tak skłóciły ze sobą Kenów.


@ricardo: I kończy się jak w Poznaniu.
  • Odpowiedz
Byłem wczoraj na Barbie i ten film to jedna wielka #logikarozowychpaskow i manifest feministyczny,


@ricardo: Jaki znowu manifest? Tą recenzją udowadniasz, że jest wręcz odwrotnie i film pokazuje głupotę i nielogiczność bab. To miałeś wynieść z filmu i to wyniosłeś. Gdzie jest powiedziane, że film wychwala takie postawy? On je tylko pokazuje.
  • Odpowiedz
tylko widzi komentarz od użytkownika z różową kreską pod awatarem


@AlienFromWenus: Protip: Nie chodzi o kreskę tylko o twój avatar i nick. Typowy fikołek. Jak cię krytykują i się z tobą nie zgadzają (xD to jest najlepsze jak trudno znosisz krytykę) to pewnie dlatego że jesteś kobietą a oni są incelami xD Zero pomyślunku że może o coś innego chodzi, na przykład o to że jesteś z pogranicza trollem, albo po
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus ja mam inne doswiadczenia. Jak mowilem o swoich uczuciach, np o tym, ze przez cos poczulem sie urazony i ze jest mi z tego powodu smutno i chcialbym przeproain i zadoscuczynienia to kobiety przestawaly mnie coraz bardziej szanowac. Kiedy na urazenie reagowalem agresja i odwdzieczalem sie pieknym za nadobne czyli szedlem w spor i walke to mialy do mnie wiecej szacunku. Tych sytuacji bylo tak wiele, ze dzis zawsze wybieram agresje
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: cope. Rozmawianie o emocjach jest potrzebne każdemu niezależnie od płci. To, że większość facetów o nich nie rozmawia wynika akurat z tego, że odkrywanie się przed narcystycznymi babami-manipulantkami nie ma najmniejszego sensu, bo daje się im pole do popisu do wykorzystywania faceta i wykorzystywania jego własnych słabości przeciwko niemu. Ciężko się emocjonalnie rozwijać przy kimś, kto nie chce się sam emocjonalnie rozwijać, a ponadto wykorzystuje twoje zaufanie do realizowania własnej,
  • Odpowiedz
@Czekolatka: z perspektywy kobiety - jak facet mi mówi o swoich uczuciach zaczynam odbierać to jako pretensje w moją stronę, że to moja wina, że się tak czuje. Sama potem jestem smutna i naburmuszona, niedoceniona i wszystkiemu winna. Jedne będą manipulować a inne będą zakompleksione. Może stąd wynika przeświadczenie że kobiety nienawidzą męskich emocji, bo na to składają się te dwa wyżej wymienione czynniki.
  • Odpowiedz