Wpis z mikrobloga

Nowa #zelda #totk przypomniała mi jak bardzo lubiłem i jak bardzo irytowała mnie poprzednia część. Trafiłem na shrine gdzie gracz musi się skradać i zaatakować od tyłu przeciwnika. Gry tworzone przez japończyków mają w sobie sporo magii posypaną jakąś dziwną formą sado maso.
  • 4
  • 0
@damienbudzik: w tym że trzeba trafić w bardzo wąski przedział czasu zanim przeciwnik się zorientuje że jesteś za nim. A jak ci się nie uda to gra cię cofa i wyświetla przez pare sekund tekst jakim noobem jesteś. Te pare sekund oglądania w tego samego tekstu mocno irytuje
w tym że trzeba trafić w bardzo wąski przedział czasu zanim przeciwnik się zorientuje że jesteś za nim. A jak ci się nie uda to gra cię cofa i wyświetla przez pare sekund tekst jakim noobem jesteś.


@Ilirian: jedzonko na stealth albo ubranie z wsi Kakariko i można latać dookoła moba jak się chce, a ten nie reaguje
  • 0
@Atreyu: Wystarczyło że podczas skradania zredukowałem prędkość... zatem skradając się można się skradać "ciszej". Dopiero na youtube pod video tłumaczącym jak to przejść dowiedziałem się że skradanie się nie zapewnia pełnej niewykrywalności. Eh uroki zeldy