Po ciężkim dniu pracy i nadgodzin, odpalam harnasia i myślę, że zrelaksuje się na wersalce, czytając wykop pe el. I co widzę? Festiwal #!$%@?, bo rzesza ludzi uznała, że samobójstwo to asumpt do żartów.
Aż się uszczypnąłem i upewniłem czy to na pewno wykop i tag #famemma czy komentarze pod tweetem mlekozyniaka.
Zapewniam was, że gdbyście chociaż stali obok osoby z depresją lub dwubiegunówką, to wcale by wam do śmiechu nie było.
Kiedyś miałem takiego śmieszka jak wy w pracy. Któregoś razu jego matka dostała zawału i stoczyła się do rowu na swojej wichurze. Gdyby nie jakiś rowerzysta to już by wąchała kwiatki od spodu. Śmieszek oczywiście spanikowany i aż tydzień urlopu brał (zrozumiałe). Oczywiście w jego postawie nic się nie zmieniło i dalej "hehehe czarny humor, trzeba mieć dystans". Gdy zaproponowałem, żebyśmy się pośmiali z jego mamy leżącej z zawałem w rowie, to jakoś nie chciał się śmiać i odgrażał, że pójdzie do HR-u ze skargą.
@Petsyk: Nie wiem jaką kto ma definicję czarnego humoru. Dla mnie to #!$%@?, które miało miejsce na tagu byłoby poniżej krytyki nawet 9999 dni po jakiejś tragedii.
@Pryshlyak: no niestety wychodzi jaką bandą przyjebów jest część tego community. Edgy boye sprzed monitorka którym wydaje się że są śmieszni. Widocznie oskich nigdy nic mocno przykrego w życiu nie spotkało że tak łatwo śmieją się z tragedii.
@Pryshlyak: Żarty żartami, ale były tu #!$%@?, które nieironicznie wyzywały chłopa, że jest #!$%@?ą, bo popełnił samobójstwo i obrażające osoby z depresją w ogóle. To jest dopiero chore
@PomidorXD: Kiedyś ludzie mieli małą wiedzę na temat psychiki człowieka i jej nie rozumieli, teraz mimo wszystko jest już z tym lepiej, ale niektórzy widać dalej mają jakieś braki w edukacji czy coś
Czemu od dwóch tygodni wszyscy zewsząd straszą wojną? Jak to się stało że w ciągu kilku miesięcy przeszliśmy ze śmiania się z orków i wyśmiewania Putina ze na ukrainie nic nie jest w stanie zrobić, do zapowiedzi że zaraz wojna i to na terenie Polski?
Aż się uszczypnąłem i upewniłem czy to na pewno wykop i tag #famemma czy komentarze pod tweetem mlekozyniaka.
Zapewniam was, że gdbyście chociaż stali obok osoby z depresją lub dwubiegunówką, to wcale by wam do śmiechu nie było.
Kiedyś miałem takiego śmieszka jak wy w pracy. Któregoś razu jego matka dostała zawału i stoczyła się do rowu na swojej wichurze. Gdyby nie jakiś rowerzysta to już by wąchała kwiatki od spodu. Śmieszek oczywiście spanikowany i aż tydzień urlopu brał (zrozumiałe). Oczywiście w jego postawie nic się nie zmieniło i dalej "hehehe czarny humor, trzeba mieć dystans". Gdy zaproponowałem, żebyśmy się pośmiali z jego mamy leżącej z zawałem w rowie, to jakoś nie chciał się śmiać i odgrażał, że pójdzie do HR-u ze skargą.
Taki obraz wasz. Ha tfu.
@Pryshlyak: Trzeba uważać na alkoholizm.
( ಠ_ಠ)
Komentarz usunięty przez autora