Aktywne Wpisy
TfarukBartus +167
Nigdy nie zabrałem nic ze śmietnika aż do dzisiaj (lvl24), poszedłem wyrzucić śmieci a tu się okazało że ktoś wyrzucił 3 kartony gier, jako graczowi szkoda mi gier na płytkach więc zabrałem je ze sobą... W domu moim oczom ukazały gry zwykle, edycję specjalne, edycję kolekcjonerskie, a większość to gry dzieciństwa/nastoletnich lat, stan płyt w większości to 6/6 bądź 5/6 (ciekawe czemu wyrzucił taką kolekcje?), no cóż trzeba zamówić stacje płyt na
sebek1234 +109
Oglądałem sobie hotele na bookingu i w opiniach znalazłem to. Ludzie ciągle mnie zaskakują. XD
#humorobrazkowy #booking #heheszki
#humorobrazkowy #booking #heheszki
#malyksiaze #pasta #literatura #malyksiazetogownianalektura #heheszki #ksiazki #literatura
Niżej inna pasta.
#malyprzegryw, część pierwsza
Planeta Małego Przegrywa krążyła w okolicy planetek 69, 1488, 200, 420, 13, 2137. Zaczął więc od zwiedzania tych planet, aby znaleźć sobie zajęcie i wyjść z piwnicy.
Pierwszą planetę zamieszkiwała Desperatka. Ubrana w o jeden rozmiar za małe legginsy i bluzkę odsłaniającą pępęk, siedziała na ławce przy łódzkiej Atlas Arenie po zakończonej konferencji o. Szustaka, bardzo wyzywająca, lecz pusta.
- Oto mój chłopak! - krzyknęła Desperatka, gdy zobaczyła Małego Przegrywa.
Mały Przegryw spytał:
- Widzisz mnie przecież po raz pierwszy, w jaki więc sposób miałbym być twoim chłopakiem?
Nie wiedział, że dla desperatek świat jest bardzo prosty. Wszyscy mężczyźni są dla nich ich chłopakami.
- Zbliż się, abym cię widziała lepiej - powiedziała Desperatka, bardzo dumna, że nareszcie może z kimś chodzić.
Mały Przegryw poszukał wzrokiem miejsca, gdzie by mógł usiąść, lecz cała ławka zajęta była przez pamiątki z konferencji o dziewictwie z odzysku. Stał więc nadal, a ponieważ był zmęczony podróżą, ziewnął.
- Nie mam tu nic do roboty. Odejdę.
- Nie odchodź - odpowiedziała Desperatka, która był tak dumna z posiadania chłopaka. - Nie odchodź, bo mianuję cię przyjacielem.
- Po co mi być twoim chłopakiem?
- Hm... będziesz miał szybki związek, będziesz mógł wyzywać innych od przegrywów i inceli, oraz od czasu do czasu potrzymać mnie za rękę!
- Nie zamierzam wyzywać braci od inceli - odpowiedział Mały Przegryw - ani trzymać byle raszpli za rękę. I już odchodzę.
Ponieważ Desperatka nie odpowiedziała, Mały Przegryw po chwili wahania wyruszył w drogę, wzdychając z ulgą.
- Mianuję cię moim przyjacielem! - wykrzyknęła jeszcze Desperatka. Była bardzo pewna siebie.
"Desperatki są popi3rdolone bardzo dziwne!” - mówił sobie Mały Przegryw.