Wpis z mikrobloga

@mike78: Pytasz o naukę na duolingo? Patrząc na to, że zawsze miałem wielki problem z nauką języka obcego (a w toku edukacji miałem trzy różne) i na to, że poświecam w sumie i tak głównie czas stracony (jadąc tramwajem, czekając na kogoś, odpoczywając sobie na ławce po bieganiu, itp.) to naprawdę nieźle. Ale nie tak, że bym w ciemno komuś tę aplikację polecił.
ALe jak efekty? Krótko: lądujesz w Barcelonie, albo w Mexico City - i co, nawiążesz kontakt z ludźmi, pogadasz, kupisz?
@mike78: Bo ja wiem. Jak sobie coś zarezerwuję na jakimś airbnb to będę mógł napisać o której godzinie dotrę. Kupić bilety w sklepie czy muzeum i poinformowac jak zapłacę. Spytać gdzie jest jakieś muzeum albo czy jest jakiś sklep blisko hotelu. Nie wiem, przedstawić moją rodzinę hostowi, spytać jaka jest pogoda, itp. Nic wielkiego - jakby nie patrzeć uczę się od paru miesięcy głównie klikając sobie na komórce ;)
Moje ambicje
@KrolOkon: xD
Jakby co to u mnie sprawdziła się taktyka aby zdobyć jak namniej punktów potrzebnych do utrzymania się i w następnym tygodniu zacząć gdzieś w poniedziałek pod wieczór, ale nie od razu. Ewidentnie Duolingo paruje na pdostawie tego ile ludzie punktów zdobywali w poprzednim tygodniu.
Dodatkowo chyba tego kolesia z drugiego miejsca zdemotywowałem, bo miał wypracowaną przewagę kilkuset punktów, a później to szybko zniwelowałem i w sobotę z samego rana