Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#alzheimer

Nie wiem, czy piszę po radę (bo chyba takiej nie ma i trzeba po prostu przetrwać), czy się po.prostu wyżalić.

Od roku mieszkam z dziadkiem z zdiagnozowanym głębokim Alzheimerem lvl 85 (po wielu podstępach i próbach uzyskaliśmy diagnozę dopiero 3 tygodnie temu). Jeszcze dwa lata temu był zapominali, ale po COVID rok temu wszystko zaczęło szybko postępować, aż wyrzuciła go jego dotychczasowa "przyjaciółka".

W grudniu potrafił jeszcze powiedzieć swoją datę urodzenia i dzień tygodnia, od lutego nie ogarnia już swojego adresu, dni tygodnia itp. Od 2 tygodni to już zaczyna się jazda bez trzymanki, gdzie nie sypia zbyt dużo, non stop kłóci się, że mieszkamy w bloku obok, a dziś o 5 zabrałam mu młotek, bo chciał "iść ich przeganiać z naszego domu".

Dzwonilam raz na pogotowie to dostał tylko Relanium, gdzie po godzinie znów był agresywny i pobudzony. I jeszcze opr, że jak sobie nie radzę to dziadka do Domu Opieki (2 lata kolejki) lub Domu Seniora (rok czekania na ubezwłasnowolnienie + kolejna rozprawa o umieszczenie w domu opieki).

Czy ktoś z Was miał w rodzinie bliskich z Alzheimerem w podobnym wieku i poradzi, ile czasu zajęło zanim chory przeszedł w ostatnią fazę choroby i już chociaż nie łaził non stop po całym domu? On jest teraz na etapie 6 z 7, a ja padam psychicznie i fizycznie :( mam wsparcie niebieskiego, ale przydałaby się opiekunka, na którą nie mamy miejsca bez przeprowadzki.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@mirko_anonim:

Taka faza może trwać równie dobrze kilka miesięcy, jak i kilka lat. Nawet nieagresywny alzheimer potrafi być uciążliwy. Teściowa wyciągała rzeczy z szaf i pakowała je do reklamówek. W kółko otwierała i zamykała okna. Miała zaburzenia rytmu dobowego, więc tłukła się po nocy.

Takie zachowania wycisza się odpowiednio dobranym zestawem leków. Teściowej neurolog wypisała Evertas plastry (po 70. roku życia darmowe), które niby mają trochę powstrzymywać dalszy rozwój choroby, ale
@jeden_na_dziesiec: dzięki wielkie za dobre porady! Udało nam się zaciągnąć go do Psychiatry, ale dawka Ketrelu na razie minimalna. W sierpniu kolejna wizyta, mam nadzieję, że zwiększy dawkę. Na razie od dwóch dni daje mu Melatoninę 5mg i aż dwa dni udało się wyspać... Ta choroba to jest straszne cholerstwo...
@bezstronny_obserwator: I jeszcze spróbujcie wyczaić, jaki rodzaj programów telewizyjnych go uspokaja. Teściową wnerwiały wiadomości, bo jej się wydawało, że ci ludzie są u niej w pokoju i chciała ich wygonić. Za to dobrze reagowała na bajki dla dzieci, co najwyżej upominała bohaterów, że np. nie wolno się kłócić.
Jeśli chodzi o przebieg choroby, to ona potrafi się tak jakby trochę zatrzymać na jakimś poziomie, po czym następuje nagłe pogorszenie. Ono się