Wpis z mikrobloga

Nie wiem w czym leży problem. Te mistyczne pieniądze to po prostu kwestia szczęścia czy jak? W swoim 18 letnim życiu nigdy nie miałem w ręku pieniędzy większych niż 1000 złotych, tymczasem jakieś cipeczki, które znam na osiemnastki dostają łącznie po 10+ tysięcy złociszy. Czuję się oscamowany przez życie ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale głowa do góry
#przegryw #pieniadze
  • 18
  • Odpowiedz
@Chryzelefantyn: tysiąc złotych to żadne mistyczne pieniądze, w ogóle pieniądze nie są mistyczne. Z dużym prawdopodobieństwem masz biedniejszą rodzinę plus sam jesteś niezaradny. Możesz po prostu dorobić jak Ci ich brakuje, jak nie to nie dorabiaj
  • Odpowiedz
@Chryzelefantyn: PS.
Znam, rodziców którzy już zbierają dla dzieci na studia (i z tego co wiem już nazbierali grubo grubo powyżej 10 tys. na głowę, a dzieci w wieku mniej wiecej 10-12 lat). Pretensje do rodziców.
  • Odpowiedz
gdyby to było takie łatwe w mieście, w którym większość roboty jest po znajomości albo zajęte


@Chryzelefantyn: z czystej ciekawości, jakie to miasto? albo chociaż ilu tysięczne?

Powiem Ci tak, jak byłem mały to zbierałem truskawki, tak nazbierałem na pierwszy komputer. Widzę teraz, chłopaków którzy ogłaszają sie czasem na grupach i np. koszą trawę, czasem jakieś inne prace i ludzie sie zgłaszają, już nie wspomnę o pracownikach w maku.(ok, maka możecie
  • Odpowiedz
mniej niż 25 tys. mieszkańców. Ogólnie dziura bym powiedział, ale tak, zdecydowanie po 18 urodzinach będzie łatwiej coś znaleźć, bo póki co czuję się jak w jakimś czyśćcu zatrudnienia


@Chryzelefantyn: Zmień lokację. No chyba, że masz blisko większe miasto to tam szukaj.

Na pocieszenie Ci powiem, że sam zaczynałem, dorosłe życie, z zerem na koncie (rodzice też słabi), bez żadnego wsparcia. A jak już mocniej wszedłem w życie, to zostałem oszukany
  • Odpowiedz
Widzisz, udało ci się, większość jednak pozostanie biedakami.


@In-Cel: To nie jest kwestia udania się, tylko determinacji i walki o swoje (no i momentami dosłownie chodziło o przetrwanie bo były momenty, że nie miałem co jeść za bardzo) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nic mi się samo nie wylosowało.
  • Odpowiedz
@Chryzelefantyn: Wyjedź z tego miasta w #!$%@?. Sam pochodzę z niedużego miasta i dla gościa co kończy 18 lat w takim miejscu i nie chce się wyprowadzać to są 3 tylko ścieżki: 1. idziesz na studia zaoczne 2.idziesz do januszexu 3.idziesz do wojska
  • Odpowiedz
  • 0
@Chryzelefantyn a wolisz mieć szczęśliwa rodzinę, czuć się kochanym i docenianym czy mieć hajs? przeważnie w takich oskariatach gdzie robi się pieniądze nie ma miejsca na rodzinną miłość i spędzanie czasu z dziećmi.
A zrozumieć co jest naprawdę ważne w życiu nie da się w wieku 20 lat
  • Odpowiedz
  • 1
@Ko_Otu wiadomo, na pieniądzach nigdy mi w ciul nie zależało, nawet mój wymarzony zawód nie jest kopalnią złota i potrafię wiele zrobić, żeby nie wydać dużo ale człowiek dostaje przysłowiowego #!$%@?, gdy myśli o oskariatach i sam musi się zastanowić czy to w nim problem czy w tym #!$%@? jak #!$%@? świecie

i racja, miłość i rodzina są najważniejsze
  • Odpowiedz
@Chryzelefantyn: i tego się trzymaj, nie patrz na innych bo nie warto. Ani tobie nic to nie da a jeszcze bardziej będziesz się rozwodził nad niesprawielosciami świata. Rób swoje, pamiętaj o bliskich i korzystaj z czasu który możesz z nimi spędzić bo nigdy nic nie wiadomo.
  • Odpowiedz
zbierają dla dzieci na studia (i z tego co wiem już nazbierali grubo grubo powyżej 10 tys. na głowę, a dzieci w wieku mniej wiecej 10-12 lat)


@Mutare_mundi: no to jeśli nie mają tego w obligacjach indeksowanych inflacją to mogą się za te 10 lat ostro zdziwić. Mi też rodzice jak byłem mały założyli tzw. książeczkę mieszkaniową. Nie wiem na jakich zasadach było to reklamowane na przełomie 80/90 ale myślę, że
  • Odpowiedz
no to jeśli nie mają tego w obligacjach indeksowanych inflacją to mogą się za te 10 lat ostro zdziwić


@pwone: Mają i kupowali je przed Morawieckim z tego co się orientuję, stad znam w zasadzie temat.

Starczyło na zrobienie prawa jazdy, a mieszkania w tamtym czasie to może z metr by wystarczyło.


@pwone: Tak, kojarzę te historię, znajoma rodziców miała podobna historię, ale nie starczyło na prawo jazdy chyba (
  • Odpowiedz