[J.....s]

Hej, pomimo obroży przeciwko kleszczom (tak, juz przeszedłem na tabletki) dosłownie pod sama obrożą mój roczny psiak miał kleszcza... Kleszcz prawdopodobnie był 24h, bo miał go pod szyją. Przy głaskaniu z rana znalazłem. Od razu byłem u weterynarza. Pani weterynarz wyciągnęła kleszcza i powiedziała żeby obserwować pieska bo do 2 tygodni mogą pojawić się objawy. Nie wiem, czy jestem przewrażliwiony czy już dzisiaj jakieś objawy. Kleszcz wyciągnięty wczoraj o 9 rano. Nie wiem czy ze względu na pogodę jest piesek taki ospały czy to już jakieś efekty. Powiedzcie mi - kiedy mozna badanie krwi zrobić? Nie chcialbym czekać żeby dla maluszka cos sie stalo. #psy #diagnoza #leczeniepsa

[sberatel]

@Jajors wyluzuj, w sezonie wyrwiesz ich jeszcze parę i przestaniesz panikować.

[debug]

@sberatel: klucz to tabletki, nie trzeba wyrywać.

[J.....s]

@sberatel: Dzięki za słowa otuchy. To mój pierwszy psiak.

[Draakul]

@Jajors czy w taki upał Ty jesteś żywy czy bardziej ospały? plus kleszcze to norma, widziałem po kotach ile one łapały ????

[debug]

@Jajors: 24h to jeszcze nie zawsze wystarczy, żeby kleszcz zaczął wydalać. Bądź dobrej myśli. Jesteś uwrażliwiony, to na pewno nie przegapisz prawdziwych objawów. Jutro na szczęście poniedziałek - wszystko czynne, jak będzie gorzej, to ogień.

[J.....s]

@debug: Zobacze jego reakcje jak wroce z pracy do domu. Zawsze o malo co to nie zabije sie tak skacze. Jak bedzie slabsza reakcja to wtedy bede wiedzial.

[J.....s]

@debug: Wlasnie do tej pory mialem foresto. Niby taka cudowna a pod sama obroza kleszcz. I to byla dobrze zalozona, wedlug instrukcji tak ze byla scisnieta i tylko na dwa palce. Teraz tylko tabletki tak jak pani weterynarz polecila :P

[debug]

@Jajors: dokładnie. Nie każdy kleszcz ma to gówno w sobie i nie każdy pies od tego pada, więc bez paniki, bądź dobrej myśli. Daj znać co z gnojkiem ;)

[debug]

@Jajors: a foresto odstrasza, czy wprowadza trutkę do limfy?

[maad]

@Jajors Zluzuj, szansa na zarażenie jest niewielka. U nas rekord to około 30 kleszczy z jednego spaceru. Wszystkie martwe bo na tabletkach były psy