#dda #depresja #dziecinstwo przegrałam życie już na starcie. Wychowałam się w domu gdzie nikt mnie nie kochał. Pijaństwo, burdy. Pijany braciszek. Ja zshukana, z głową w dół. Najlepsze lata życia spędziłam na smutku i myślach o śmierci. Nikt mi wtedy nie pomógł. I jak niby miałam być normalna osoba? Normalni stronia od biedy,smutku.
@Raissa77: współczuję bo też wiem coś o beznadziejnym starcie, ale da się ogarnąć i mieć w miarę normalne życie ale trzeba włożyć w to wiecej wysiłku niż inni ludzie niestety. Powodzenia.
@Raissa77 #!$%@? czasy. Najbardziej dobijające było patrzenie zimowymi wieczorami w oświetlone okna i wyobrażanie sobie szczęśliwej rodziny i siebie wśród nich. Teraz z kolei dzieci ludzi z Twojego rocznika są już prawie pełnoletnie a Ty wciąż nie nabyłeś umiejętności okazywania uczuć. I wiesz, że nigdy z nikim nie będziesz bo nie umiesz, mur zbudowany przez Ciebie przez te wszystkie lata jest nie do pokonania przez zwykłego śmiertelnika. Jest w pytę :)
Komentarz usunięty przez autora