Wpis z mikrobloga

@nozyczkisieodezwa: Jeśli żyje się tak szczęśliwie to dlaczego dziesiątki tysięcy młodych mieszkańców Paryża jest tak sfrustrowanych, że jedna kontrowersyjna sytuacja z udziałem policji prowokuje ich do zamieszek na taką skalę? Czy szczęśliwi ludzie są tak sfrustrowani, że wychodzą na miasto, aby podpalać samochody? I nie mówię tutaj, że Polacy są jacyś szczęśliwsi, bo odsetek samobójstw i wzrastająca liczba chorób oraz zaburzeń psychicznych mówią same za siebie.

On nie rozumie, że to
@Blackmore: Ja to obserwuje od dawna, tzn. nie wiem czy to mentalność polska, ale my tak potrafimy nienawidzić życia w naszym kraju, że gdyby nas tłukli w nowym to i tak stwierdzimy, że tam nam lepiej. Mam takiego znajomego, który mieszka w Philadelphii, miasto zombie, gdzie przestępczość jest tak wysoka, że nawet podkradają Ci żarcie z Ubera spod drzwi, a i tak on powie Ci, że dla niego nie liczy fakt,
@Blackmore: chorzy ludzie. Szkoda wchodzić z nimi w dyskusje bo twierdzą, że to ruska agentura sieje propagande o zamieszkach we Francji, a w rzeczywistości nic szczególnego się nie dzieje bo u nich w miasteczku jest spokojnie. Winią też systemowy rasizm bo czarnego do klubu z dziewczyną nie chcą wpuszczać. Oczywiście każdy kto myśli inaczej niż oni jest niewykształcony, jest pisowcem i ma spojrzeć na siebie bo żyje w kraju w którym
@nozyczkisieodezwa: Nie pomyślałeś, że mooooże, jakimś cudem, jest to jedynie iskra która podpaliła benzynę, a cały problem ma korzenie w kolonizacji, dyskryminacji, błędnej polityce osiedlania imigrantów itd. itp. Nie, najlepiej wszystko sprowadzać do łopatologicznych, ignoranckich stwierdzeń. Wszystko musisz sobie w życiu tak prosto (bądź prostacko) tłumaczyć? Jeżeli tak, to nie świadczy za dobrze o twojej inteligencji.
@kontodozdjeciablokady: Żadna kolonizacja czy dyskryminacja. To brednie. Przyczyną jest od początku do końca lewicowa polityka - konkretnie socjalizm i feminizm. Socjalizm i rewolucja seksualna, która rozpoczęła się kilka dekad temu, doprowadziła do tego że przyrost demograficzny w Europie spadł poniżej poziomu zastępowalności pokoleń. Społeczeństwa zaczęły się w ekspresowym tempie starzeć. Aby zaradzić problemowi lewica postawiła na import ludzi z krajów skrajnie konserwatywnych, gdzie ludzi jest wprost nadmiar.

Problem z taką polityką
@Blackmore: zastanawia mnie dlaczego twierdzisz, że akurat Francuzi już od pokoleń poddani są większej presji przez kobiety?
Nie twierdzę, że tak nie jest, ale ciekawi mnie Twoja argumentacja.
@sqlserver: Nie tylko Francuzi, ale także inne narody zachodnioeuropejskie. Po prostu zmiany obyczajowe zaczęły się tam co najmniej pokolenie wcześniej niż u nas. Co najmniej, bo we Francji, gdzie idee socjalistyczne i liberalne są popularne od bardzo dawna, problem z niska dzietnością ma dłuższą historię niż w innych krajach. PRL choć deklaratywnie postępowy odizolował nas w dużej mierze od zmian zachodzących na zachód od Odry. My kroczymy ta sama ścieżka co
@Blackmore: sądziłem, że chodziło ci o relatywnie niski przyrost naturalny we Francji już w XIX wieku, w związku z którym byli przezywani "narodem jedynaków".
Zmiany obyczajowe jak najbardziej zaczęły się na zachodzie wcześnie, co zmasakrowało mnie osobiście bo emigracja był tak naprawdę też podróżą w czasie w przyszłość, ale jest to skala 15-20, więc twierdzenie, że "mniej atrakcyjni Francuzi zostali już wyeliminowani z puli genowej w poprzednich pokoleniach" jest wg mnie
@sqlserver: Właśnie napisałem, że oni mieli problem z przyrostem naturalnym dłużej niż w innych krajach.

To był skrót myślowy, ale według mnie uzasadniony. Zwłaszcza, że różnice między Wschodem, a Zachodem nie sprowadzają się tylko do tego, że przez istnienie żelaznej kurtyny, pewne zmiany o charakterze obyczajowym, zostały zainicjowane tam wcześniej. Na Zachodzie wcześniej zaczęła funkcjonować gospodarka kapitalistyczna, a obszar ten był w XIX wieku i w pierwszej połowie XX wieku znacznie