Aktywne Wpisy
tak-nie-wiem +189
Rewolucja w technologii mobilnej, która była... ale jednocześnie jej nie było.
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
Wontensso +11
Kurła od 3 miesięcy próbuje sprzedać działkę budowlaną 20 arów w lubuskim w okolicach gorzowa wlkp. Za dobrą cenę. Na prawdę fajna, przy lesie. Na wsi. Co jest nikt nie chce się budować? 10k odsłon na otodom i 1 telefon
#nieruchomosci
#budujzwykopem
#dom
#nieruchomosci
#budujzwykopem
#dom
Natomiast statystycznie największym osiągnięciem tych natalistow jest praca w kołchozie lub w korpo, kredycik na 40 lat ciągły stres i brak czasu.
plus stworzenie nowego bytu który będzie uczestniczył w tym kołowrotku.
To ja już wolę być przegrywem i żyć na spokojnie...
#antynatalizm
No jeśli jesteś debilem niewidzącym różnicy między antinatalizmem, a promortalizmem, to rzeczywiście możesz myśleć, że tak jest.
opcją strzelenia magika to strasznie ciężka sprawa, cierpienie Twoje, najbliższych, znajomych. nie jest to łatwe dla człowieka
o wiele lepiej jest nie zaistnieć, wtedy nie masz takich problemów
napisałem że wolałbym się nie urodzić bo na świecie jest więcej cierpienia niż szczęścia...
opcją magika powoduje u mnie więcej cierpienia psychicznego, myślę o najbliższych etp
co nie znaczy że jak się nie chce popełnić magika to automatycznie czyni to życie dobrym
jak można nie rozumieć tak prostych spraw...
1. odbierasz swojemu potencjalnemu potomkowi możliwość podjęcia decyzji: czy lepsze jest życie czy też lepiej odebrać je sobie i nieistnieć. podejmujesz de facto za niego decyzję, autorytarnie;
2. ty żyjesz. masz możliwość zastosowaćswoje przekonania do SWOJEGO życie, nie życia twojego potomka, rodziców, znajomych. i wybierasz rozwiązania odwrotne.
wniosek jest jeden: antynatalizm to pseudofiliozofia wynikająca ze strachu, szkodliwa i błędna.
co mam zrobić dziecko i powiedzieć że jak mu się nie będzie podobać to może się zabić?
nie podejmuje za nikogo decyzji bo przed zaistnieniem tej osoby nikogo nie ma.... myśl logicznie
idąc twoim tokiem rozumowania to co chwilę odbieramy komuś możliwość decyzji bo nie rozmnażamy się jam króliki.
w jednym się z Tobą zgodzę antynatalizm wynika że strachu
To.tak jakbyś na forum o skokach narciarskich pisał o F1
Komentarz usunięty przez moderatora
natomiast w społeczeństwie nie ma takiej dyskusji, jest tylko
róbcie dzieci, bo emerytury, ktoś musi walczyć itp...
ludzie mogą robić że swoim życiem cokolwiek ale robienie dziecka to nie jest robienie czegoś że swoim życiem tylko z życiem innych...
co ma