Wpis z mikrobloga

Słyszeliście o kulcie cargo, o czcicielach żelaznych ptaków? W czasie II wojny światowej na wyspach Pacyfiku pojawili się amerykańcy żołnierze. Dla niewykształconych tubylców niemożliwe było odróżnienie zaawansowanej jak na ówczesne czasy techniki od cudu. Uznali żołnierzy amerykańskich za bogów. Gdy wojna się skończyła i Amerykanie wyjechali, tubylcy zaczęli budować pasy startowe i atrapy stojących na nich samolotów wierząc, że to sprawi, iż „bogowie” wrócą. Tak zaczyna się każda religia. Od „cudu”, znaczy się zjawiska, wydarzenia, którego ludzie nie potrafili zrozumieć. Jeszcze nie tak dawno temu, gdy uderzył piorun, albo przyszła nawałnica, ludzie wierzyli, że to gniew boga. Niektórzy nadal w to wierzą. Wiara w bóstwa wynika jedynie z braku wiedzy, nieakceptowaniu prawdy lub niepogodzeniu się z faktem, że na niektóre pytania jeszcze nie znamy odpowiedzi. Nie ma Boga, nieba ani piekła. Jeśli ktoś Twierdzi inaczej, poproszę o telefon do #!$%@?, bo jeśli istnieje, to za kilka rzeczy należy się mu ostry #!$%@?.
  • 8
  • Odpowiedz
Nie ma Boga, nieba ani piekła. Jeśli ktoś Twierdzi inaczej, poproszę o telefon do #!$%@?, bo za kilka rzeczy należy się mu ostry #!$%@?.


@Anacron: od zaślepionych wiarą fanatyków religijnych gorsi są między innymi faszyści zionący rządzą przemocy wobec każdego, kto myśli inaczej niż oni...
  • Odpowiedz
@Anacron: beka, jakby wyszło że wszystkie większe religie od początku dziejów to był kult cargo w skali makro, bo tak naprawdę odwiedzali nas kosmici, których umysł ówczesnych ludzi nie pojmował inaczej, jak bogów xD
  • Odpowiedz
jak się to ma do tego, co napisałem? :) Jeśli bóg istnieje, to z chęcią go #!$%@?ę za to i tamto.


@Anacron: z twojego tekstu wynikało, że chcesz telefon do kogoś kto twierdzi inaczej niż ty.
  • Odpowiedz
  • 0
@Mtsen: to nie musieli być kosmici, choć oczywiście biorąc pod uwagę ilość gwiazd, nie jest to wykluczone. Wystarczyło, że odwiedzającymi była wyżej rozwinięta cywilizacja, która później np. z powodu kataklizmu wyginęła.
  • Odpowiedz
Wystarczyło, że odwiedzającymi była wyżej rozwinięta cywilizacja, która później np. z powodu kataklizmu wyginęła.


@Anacron: to musiałaby być cywilizacja istniejąca całkiem niedawno nawet w naszej ludzkiej skali, (powiedzmy 10-20k lat temu). Gdyby taka istniała, to zostałyby po niej jakieś widoczne ślady (ruiny budynków, ślady ingerencji w ukształtowanie terenu itd).
Nawet jeśli przyjąć, że tymi śladami są niektóre egipskie piramidy, czy Sfinks, to nadal chyba za mało, żeby twierdzić, że to była
  • Odpowiedz
  • 0
@dominowiak: rozpędzasz się. Zacznijmy od zmartwychwstania. Nawet w dzisiejszych czasach zdarza się uznać za zmarłą osobę żyjącą. I bum, już masz kilku "jezusów". itd.
  • Odpowiedz
I bum, już masz kilku "jezusów". itd.


@Anacron: Nie bierzesz pod uwagę okoliczności śmierci Jezusa. Mówimy tu o umęczonym, zmasakrowanym ciele i przebitym włócznią boku (sercu), a nie o śmierci z powodu np. udławienia, czy śpiączki mylonej ze śmiercią z powodu choroby, czy wyziębienia.
  • Odpowiedz