Wpis z mikrobloga

W sumie dotarło do mnie jak często miliarderzy, jako posiadacze dużych majątków, narażają swoje życia bo przez pieniądze tracą czujność. Chodzi mi o to że chyba z czasem przestają zdawać sobię sprawę, że wydają górę pieniędzy na coś co pozornie wydaje się bezpieczne, ale w praktyce stać na to bardzo wąską grupe ludzi i przez to oszacowanie ryzyka jest utrudnione.

No weźmy takie okręty i pojazdy podwodne. Mają dużo wypadków? No wydaje się że nie- rzadko kiedy w mediach pojawia się jakiś nius o katastrofie pod wodą. Dopiero gdy weźmiesz pod uwagę proporcję ile osób na świecie pływało w życiu łodzią podwodną do osób które w nich zginęły, okazuje się że jest to kilka tysięcy razy bardziej niebezpieczny środek transportu niż samolot.

To samo ze śmigłowcami. Kobe Bryant, Colin McRae, Petr Kellner, czy Karol Kania. Wszyscy obrzydliwie bogaci, zginęli w puszkach ze śmigełkiem. Ot tak, bo było ich stać.
Nawet nie że śpieszyli się na jakieś spotkanie biznesowe, nie lecieli do szpitala itp. Zginęli bo śmigłowiec fajnie robi BRRRRR, a reszta transportu jest dla plebsu- w sumie może to przebić tylko prywatny odrzutowiec xD

I tu nawet nie chodzi do końca o tą słynną adrenalinę. Zupełnie innym aspektem jest gdy bogaci celowo narażają swoje życia w ekstremalnych rekordach (jak np Steve Fossett), a czym innym gdy po prostu chcą komuś zaimponować, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji xD
#titanic #titan
  • 6
Raczej żaden z milionerów których wymieniasz nie podróżował helikopterem dla lansu, tylko dlatego, że to było praktyczne.


@Zgrywajac_twardziela: no właśnie- zależy od perspektywy. Bryant na chwilę przed śmiercią chciał pokazać widoczki dzieciaczkom, to samo Colin. Nigdzie się nie śpieszyli. Po prostu wzięli swoje dzieci i ich kumpli na wycieczkę. Petr Kellner z kolei zginął bo uprawiał sport polegający na skakaniu ze śmigłowca z podczepionymi nartami na szczycie góry, no ale nawet
@Zgrywajac_twardziela: helikopter rozbił się w odległości jednej mili od jego szkockiej posiadłości. Na pokładzie był jego 5-letni syn, jego 6-letni kolega, oraz przyjaciel Colina ze szkolnych lat. Co więcej, pilotował sam Colin dla którego helikoptery były drugim hobby, zaraz po samochodach ¯\(ツ)/¯