Wpis z mikrobloga

Pytanie do osób znających się motoryzacji i działaniu rękojmi.

Kupiłem samochód używany w salonie japońskiej marki, otrzymałem na niego również gwarancje w postaci ubezpieczenia kosztów naprawy. Po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów okazało się, że pasek pompy oleju się złuszczył co skutkowało zatkaniem "smoka" i brakiem dopływu oleju do kluczowych elementów silnika i turbosprężarki. Serwis ASO przeprowadził testy uszkodzeń, które nie wskazały aby ucierpiał na tym silnik bądź turbina, koszt napraw pozostały elementów zmieścił się w kwocie poniżej 5 tysięcy złotych. Jednak po przejechaniu kolejnych kilku tysięcy kilometrów samochód zaczął wydawać niepokojące dźwięki, przegląd w ASO wskazuje na zatarcie turbiny, koszt ponad 5 tysięcy złotych, efektem czego samochód, który posiadam około pół roku w kwotach naprawy przekracza 10 tysięcy złotych. Oczywiście ubezpieczyciel się wypiął twierdząc, że to wina paska, a paska gwarancja nie obejmuje - jednak w tym przypadku pasek jest elementem niewymiennym i powinien wytrzymać cały okres eksploatacji samochodu, niestety poddałem się już na samym początku i pokryłem te koszty z własnej kieszeni.

Zastanawia mnie jednak czy jest szansa zgłosić się tytułem rękojmi do salonu samochodowego w celu uzyskania jakichś zwrotów kosztów lub nawet odstąpienia od umowy? Celowo przepłaciłem za samochód by być go pewnym, a koszty pojawiające się na przestrzeni tak krótkiego czasu są przytłaczające. Jaka jest szansa na wygranie takiej sprawy, sam koszt wysłania oficjalnego pisma mój prawnik oszacował na kilkaset złotych i po prostu zastanawiam się czy cokolwiek tym osiągnę.

  • 8
@Makowiecky powolaj bieglego prywatnie i niech oceni czy zluszczenie paska pompy oleju moglo spowodowac kolejne konsekwencje napraw oraz odpowie na pytanie czy jest to czesc eksploatacyjna pojazdu. Wtedy bedziesz znal odpowiedz.
@Makowiecky tak, bo jak dojdzie do sprawy sadowej to i tak sad powola bieglego, by przyjrzal sie sytuacji. Majac swoj opis wykonany wczesniej bedziesz znal sytuacje czy jest o co walczyc czy nie. [nie jestem prawnikiem, wiec nie traktuj moich wypowiedzi jako konkrety, a bardziej jako wskazowki]
@Makowiecky: ciężko jednoznacznie stwierdzić, ale ja bym walczył. Chroni Cię domniemanie istnienia wady ale z drugiej strony oni mogą się bronić że to eksploatacja, której rękojmia nie obejmuje. Sam koszt biegłego w sądzie to pewnie w granicach 1.5-2 k
@Adams_GA: niestety tego się obawiam, mam udokumentowaną wymianę oleju 2500 km przed usterką oraz najbardziej utwierdza mnie w moim przekonaniu fakt, że ten pasek jest elementem nieeksploatacyjnym według forda.