Wpis z mikrobloga

@cichy-spokojny-grzeczny: częściej nie, niż tak. Jedna córka sąsiadów, obecnie w wieku 13 lat, niegdyś raz mówiła, innym razem nie, a od roku-dwóch nie mówi nigdy. Jesienią ubiegłego roku, gdy mijaliśmy się o kilkadziesiąt centymetrów idąc naprzeciwko siebie (w odwrotne strony - ja z domu, a ona do domu), to patrzyła się w przód, sztywno trzymając głowę w momencie mijania się i udając że mnie na tej ulicy nie ma, byle uniknąć
  • Odpowiedz