Wpis z mikrobloga

@Kutafonix215: Ja myślałem, że miesiąc mi styknie, żeby znaleźć coś co sprosta moim oczekiwaniom, bo przecież to setki tysięcy zł i ludzie nie rzucą się jak szczerbaty na suchary. No więc na najlepsze mieszkanie, którym byłem zainteresowany spóźniłem się o tydzień a drugie w kolejności typ, który w biurze sprzedaży siedział biurko obok zarezerwował 2 minuty przede mną. Trzecie w kolejności udało mi się zarezerwować jako drugi w kolejce. Miesiąc temu.