Wpis z mikrobloga

#emigracja #niemcy #praca

Hej, ostatnio naszło mnie na grube przemyślenia i mam chyba dość chlewu obsranego gównem jakim staje się Polska. Jako że mam te szczęście że do granicy na upartego doszedłbym z buta planuje emigrację w kierunku najbliższym tj DE. I tutaj kilka pytań do lepiej zorientowanych.

1. Początkowo myślałem o Berlinie, ale teraz patrząc bardziej realnie pod kątem wynajmu to raczej Drezno albo Lipsk. Dobry kierunek czy raczej odradzacie?

2. Nie mam żadnego konkretnego wykształcenia, ot korposzczur a raczej robotnik biurowy w outsourcingu dla Niemca. Język taki B1 ale nie w mowie, bo brakuje okazji by szprechać. Gdy byłem tam turystycznie zauważyłem że Niemcy raczej niechętnie mówili ze mną po niemiecku, przechodzili na angielski. Macie jakieś protipy jak szkolić się z mówienia czy to jeszcze w PL czy już będąc na miejscu?

3. Na początek planuję zwykłe dupanie na magazynie czy coś przez agencję (mam ziomka który już przerabiał temat wiadomo w dwójkę raźniej i bezpieczniej). Jednak nie jest to mój plan na życie docelowo. I tutaj myślę o zdobyciu jakiegoś sensownego fachu/wykształcenia. Początkowo chciałem iść w PL na podyplomówkę ale coś czuję że może to być taki sam żart jak i studia. To może na miejscu łatwiej załapać się na jakieś programy godne polecenia np z ich urzędu pracy w PL takie luksusy tylko dla bezrobotnych.

Dziękuję wszystkim którzy dobrnęli do końca, liczę na Wasze podpowiedzi, doświadczenia itp... myślę że mogą mi się bardzo przydać;)
  • 5
@jobzpaticzku: Idz na tasme.
W lipsku skladaja BMW. W Kamenz masz daimlera i porsche.

Nie masz pojecia ile tam pracuje polakow. Zarowno w lipsku jak i w Kamenz stawialem nowe linie produkcyjne to sie naogladalem. Zero spiny.

Ogolnie jak Ci nie przeszkadza robota na tasmie (mnie by szlak trafil po pierwszym dniu) to polecam stuttgart i okolice. Tam jest duzo fabryk samochodow.
@jobzpaticzku: Najpierw musisz sobie sam odpowiedzieć czego w życiu chcesz, jaką masz sytuacje, jakie masz możliwości, potrzeby, ambicje. W zwykłych robotach (czy gównorobotach) wszędzie na świecie żyje się na granicy biedy xD. Dlatego warto pomyśleć do przodu o jakimś rozwoju/kształceniu się, jeżeli planujesz odmienić życie tylko dla tego, że wyjdziesz na zachód to możesz się przeliczyć.

IMO jak nie masz nic do stracenia, to zawsze warto próbować coś zmienić - najwyżej
@jobzpaticzku
1. jakbym myślała o pracy fizycznej to bym pewnie celowała gdziekolwiek, Drezno i Lipsk wydają się ok kierunkiem. ja wybrałam Berlin, bo chciałam znaleźć pracę w korpo z samym angielskim. trochę ofert jest zdalnych, nie wiem jak z ang u ciebie, z resztą praca typu obsługa klienta remote też sporo ofert (zerknij indeed/LinkedI) ja tu więcej nie powiem, bo języka póki co nie znam.
2. ja mówię łamanymi frazami po niemiecku