Wpis z mikrobloga

Dzisiaj znowu spędziłem cały dzień w kołchozie, klikając na tablecie i przewożąc pudełka. I znowu załoga na mnie patrzyła jak na podczłowieka, bo narzekałem na gorące powietrze w magazynie. Oni tylko potrafią się śmiać z moich wypowiedzi (voicecell here) )i doprowadzać do szału, dziś ciśnienie mi wzrosło od tych ich złośliwych spojrzeń.

W końcu podnosząc ciężkie pudełko końcu puściłem bąka, który poszedł z farszem chyba, bo gdy pobiegłem do łazienki to w majtkach była widoczna narta. Na szczęście udało mi się wymknąć na chwilę i odpocząć, ale kołchoźnik janusz pilnuje, więc musiałem wrócić do pracy, ciekawe czy roztaczałem dookoła woń smrodu. W nocy zamierzam znowu siedzieć przed komputerem, oglądać kolejny serial bez końca. Przy okazji, widziałem chada z p0lką na spacerze i nie umiem przestać myśleć o tym, jaki to niesprawiedliwy świat, że jedni dostają wszystko, a ja tylko smród w majtkach.

Ech, it's over dla chłopa.

#przegryw
  • 3