Wpis z mikrobloga

Kolejna licytacja i kolejna zabawa z "zawodowymi licytantami", a raczej słupami do podziału kasy przed licytacją. Uwielbiam to i za każdym razem mnie to baw. Nie dziwię się dlaczego rynek #nieruchomosci tak wygląda, jak potem takie ewenementy te nieruchomości sprzedają. Za każdym razem udaje mi się im utrzeć nosa.. cicha satysfakcja :)

#licytacjekomornicze
  • 13
@Gustav88 przed licytacją umawiają się na X kasy dla licytantów i wygrywa jedna osoba za minimalną, daje X kasy licytantom i nie biją się o nieruchomość na sali. Myk w tym, że przychodzą na te licytacje tacy co nawet wadium nie dali i chcą się załapać na ten podział udając, że biorą udział.

@pan-violaceus zawsze da się zarobić jak kupisz za rozsądną cenę. "Zawodowcy" umieją liczyć i mają przewagę, że może im
@Gustav88: Chcesz sprzedać mieszkanie i bierzesz szwagra albo innego kolegę, który ma podbijać cenę. I umawiacie się że jak odpowiednio podbije to x powyżej kwoty idzie do niego
@toshibaas: A jak wygląda kwestia lokatorów? Czy co do zasady jest tak, że w licytowanej nieruchomości mieszka dłużnik, który przyspawane się do kaloryfera? Czy są na to jakieś sensowne sposoby, czy taka sama prawna bryndza jak z wynajmującymi, którzy postanawiają żyć na koszt właścicieli?
jak z wynajmującymi, a nawet gorzej...bo wynajmujący to wynajmujący, a to były właściciel :) cyrki.


@toshibaas: Czy jak sprzedaje syndyk, po upadłości konsumenckiej to jest coś pod tym względem lepiej, czy takie same jaja? Wychodzi na to, ze trzeba polować na działki i stany surowe, bo tam raczej nikt nie mieszka :)
@deviator po upadłości konsumenckiej to jest jeszcze gorzej bo właściciel to cwaniak bo potrafił ją przeprowadzić, więc zna temat prawnie albo ma kogoś kto go ogarnia bo taka upadłość to też nie hop-siup.