Wpis z mikrobloga

367
Może odkryjesz kiedyś
Po winie czy po kwasie,
Martwy świat gdzie tkwią wszyscy
W swym uwięzieni czasie

Jednych zgubiły dragi
Innych adrealina,
Wszyscy pragną odwagi
Mówią „nie moja wina”.

Od rzymskich legionistów,
Przez wnuków półwszczepionych
Wszyscy chcą się wydostać
Nawet jeśli to zgony

Miałyby wyjście dawać,
Bo chodź spirytus movens
Wciąż w głowie ich istnieje
To brak działania – w głowie.

Czym bowiem jest ból wieczny
Zmienny w trakcie zachowań
Wobec wieczności którą
Wciąż trzeba obserwować?

Piekło – absencją boga
Wówczas ma sens zbawienie
Samotność zawsze będzie
Straszniejsza niż płomienie.

#365wierszchallenge #tworczoscwlasna
  • 1
  • Odpowiedz