Wpis z mikrobloga

To samo na wojnach - głupie faceciki giną i kobiety są największymi ofiarami, bo muszą biedne szukać kolejnego przez te kilka tygodni w obcym kraju. Ehh.


@KojotyPlastusia: Tutaj też trochę mijasz się z prawdą. Przynajmniej to pokazuje historia wojen światowych.

Podczas I i II wojny światowej rola kobiet w społeczeństwie zmieniła się diametralnie. Z pięknie ubranych pań domu przeszły do wygodnych i praktycznych strojów roboczych, by pracować w polu (bo mężczyzna,
Reezu - >To samo na wojnach - głupie faceciki giną i kobiety są największymi ofiarami...

źródło: Industry_during_the_First_World_War_Q54589

Pobierz
Jednak zwróć uwagę na pretensje i zarzut wobec faceta.


@KojotyPlastusia:

Ale tam we wpisie jest wyraźnie napisani "ludzie", a nie "mężczyzna", czy "facet".

Z perspektywy wielu osób, takie spędzenia wolnego czasu to czysta głupota. To nie jest wojna, gdzie idzie się musowo, to nie jest odkrywanie dna oceanu czy jakiejś innej dżungli, gdzie jest jakaś perspektywa postępu w nauce dzięki temu. To jest zwykle, niebezpieczne hobby i nie ma co robić
@KojotyPlastusia tylko że ona ma rację

jak masz dzieci, rodzinę to z szacunku dla nich ograniczasz ryzyko śmierci i kalectwa podczas uprawiania hobby lub ze zwykłej głupoty

co innego niebezpieczna praca a co innego jeżdżenie polonezem po lodzie lub wspinanie się na jakieś wysokie szczyty dla zabawy

to nie liczenie się z potrzebami własnej rodziny
wiesz paradoksalnie tak jest że śmierć bliskiej osoby jest tragedia dla tej która żyje dalej. bo nagle zostajesz sam/sama i nie dość że musisz przeprocesowac stratę, smutek i tęsknotę to jeszcze znaleźć siły i motywacje by samemu żyć dalej.


@czuczer: śmierć bliskiej osoby jest tragedią gdy się kocha, tak samo jak tragedią jest odrzucone uczucie gdy się w kimś zakochasz albo poczucie samotności i beznadziejni lub porzucenia.
Wszystko moze być bardziej
Jednak nie oszukujmy się i nie mówmy że gorzej ma ten co został niż ten co zginoł.


@mpetrumnigrum: oczywiście, że ma gorzej. Jeden z nich już nie cierpi, nie ma żadnych trosk, ma spokój na wiecznośc. Drugi musi zmagać się z potężną traumą i żyć, nie chcąc żyć, radzić sobie w życiu kompletnie samemu i w wywróconym do góry nogami świecie, tęsknić i kochać kogoś, kogo już nie ma. Bez wahania
oczywiście, że ma gorzej. Jeden z nich już nie cierpi, nie ma żadnych trosk, ma spokój na wiecznośc. Drugi musi zmagać się z potężną traumą i żyć, nie chcąc żyć, radzić sobie w życiu kompletnie samemu i w wywróconym do góry nogami świecie, tęsknić i kochać kogoś, kogo już nie ma. Bez wahania wolałabym być po tej pierwszej stronie równania.


@BarkaMleczna: jak możeiec gorzej ktoś kto ZYJE? Ta druga osoba NIE