Wpis z mikrobloga

@darth_invader: Wczoraj w gniocie wcisnął jednego z psów do rodziny tuktukarza złotej rączki, młode mięsko podtuczą trochę i na nowy khmerski rok jak znalazł impreza we wiosce. Taka tradycja sąsiedzi przyniosą ryż,inni sałatkę z papaja a oni główne mięsne danie nic się nie zmarnuje nawet mnisi pojedzą ,Normalnie jak w Polsce na wigilię,tylko że karp.