Wpis z mikrobloga

Cześć Mirasy,

Mieszkam w bloku na parterze z ogródkiem, sąsiedzi z którymi mieszkam "przez płot" sprawili sobie psa, którego mają w dupie. Pies non stop wisi na płocie między nami i daje 30min koncerty(ujada) zanim mu się znudzi - średnio 5 razy dziennie, a sąsiedzi zabunkrowani - okna i drzwi do mieszkania pozamykane ().

Próbowałem rozmowy z sąsiadami, potem ze spółdzielnią mieszkaniową - Janusze powiedzieli, że to nie ich pies i elo koniec tematu. Na ten moment zbieram filmiki z ciągłego ujadania i zamierzam dalej męczyć spółdzielnie pokazując, że to jednak pies sąsiadów.

Jako, że pies dosłownie wisi na naszym ogrodzeniu wpadłem na pomysł, że może z 30cm od ogrodzenia zamontuje sobie płot ogrodzeniowy szczelny wysokości 1.80m tak żeby dźwięk ujadania psa odbijał się i został chociaż trochę wygłuszony a i przy okazji córa sąsiadów nie będzie mi kijem grzebać przez ogrodzenie po moich roślinach - rodzina Adamsów kurła mi się trafiła (_ ).

Czy orientuje się ktoś jak to wygląda z prawnego punktu widzenia?( ͡° ʖ̯ ͡°) Z tego co czytałem na necie to różne restrykcje dotyczące ogródków w blokach powinny się znajdować w "regulaminie użytkowania ogródka", pytałem w swojej spółdzielni o coś takiego i powiedzieli, że nie ma, czyli jeśli rozumiem dobrze to droga wolna i mogę sobie nawet 5m płot #!$%@?ć między nami?

Z góry dzięki za odp!
#kiciochpyta #prawo #ogrodzenia
  • 2
  • Odpowiedz
@klocekwnecie: Jeżeli już rozmawiałeś z właścicielami i administracją to nie zastanawiaj się i dzwoń na bagiety albo Straż Miejską jeżeli jest w twoim mieście. art. 51 kodeksu wykroczeń
  • Odpowiedz