Aktywne Wpisy
KarmelowyJeremiasz +336
Nie mam pojęcia co robić, pare tygodni temu skonfrontowałem różową, że nie mam już więcej siły siedzieć w robocie w dodatkowe soboty + nadgodziny i chciałbym żeby zaczęła w koncu szukać pracy po prawie 2 letniej przerwie... Finansowo ciagle od 10 do 10, mentalnie i fizycznie jestem już wrakiem, wracam do domu po 10-11h zmianie i nawet nie ma zakupów zrobionych i musze do sklepu iść zmęczony i brudny. Powiedziałem jej wszystko
yahoomlody +116
#!$%@? JAKIE TE NOWE GRY SĄ MĘCZĄCE XD
Zabrzmię teraz mega jak boomer, ale jak chodzi o gierki to odpalając jakieś nowe tytuły to ja się męczę, bo większość czasu przed kompem to czekanie na to żeby pograć. Pełno pokazówek, cutscenek, gadania, no ile można. Ogrywam teraz Shadow of the Tomb Raider i gram w to chyba z 4 tygodnie i przejść nie mogę, bo to jest jakiś interaktywny film, a nie
Zabrzmię teraz mega jak boomer, ale jak chodzi o gierki to odpalając jakieś nowe tytuły to ja się męczę, bo większość czasu przed kompem to czekanie na to żeby pograć. Pełno pokazówek, cutscenek, gadania, no ile można. Ogrywam teraz Shadow of the Tomb Raider i gram w to chyba z 4 tygodnie i przejść nie mogę, bo to jest jakiś interaktywny film, a nie
Mirki,
Mam sąsiada co zwozi na swoją działkę co popadnie (galezie, liscie, odpadki po jedzeniu), pozwala też służbom miejskim na przywożenie takich rzeczy. Niestety przez to w okolicy śmierdzi. Ułożył tez wielki stos z gałezi i lisci jakies 5,5m od mojego domu, cos w stylu ogrodzenia. Dość wysokie, tak ponad 2 m. Dodatkowo stos ten ułożył na ogrodzeniu stojącym 30cm wewnątrz działki będącej drogą wewnętrzną. Ogrodzenie się przegieło i wywróciło, w ten sposob zajął prawie metr nieswojej działki. Co mogę zrobić, żeby został zmuszony do usunięcia tych fantów? Do jakich instytucji powinienem się zgłosić?
Sasiad uwaza, ze geodeta zabral mu 2m pasa dzialki i dlatego jest taki agresywny. Przegrał w tej sprawie wszystkie sprawy w sądzie. Geodeci dokopali się do znaków granicznych z czasów Austro-Węgier potwierdzających, że roszczenia sąsiada są nieuzasadnione.
@brateczek: do żadnych, co leży na jego posesji, to jest jego. Gałęzie i liście nikomu nie zagrażają, a jak ci śmierdzi, to zamknij okno.
Zdecydowałeś się mieszkać blisko innych ludzi, widziały gały co brały.
Nic nie swita w głowce gdy piszę, że gość celowo niszczy ogrodzenie?
Opisałeś to tak: "Sąsiad ma dużo liści i gałęzi - mam żal."
@brateczek
1. Możesz pozwać go o immisje. Jeżeli z działki sąsiada śmierdzi na twoją to jest to typowa immisja i zgodnie z art. 144 kc sąd może nakaz mu posprzątać działkę, albo upoważnić kogoś innego do posprzątania na twój koszt.
2. Możesz zgłosić, że działka jest zanieczyszczona do wójta/burmistrza/prezydenta miasta - on ma w trybie art. 5 Ustawy
@Alakecz: Ty proponujesz pozew cywilny, więc ( ͡º ͜ʖ͡º)
Tzn. można i do sądu iść, i do urzędu pisma słać. Jak masz dużo cierpliwości, to ostatecznie, już po kilku(nastu) latach uzyskasz swój sukces.
I wtedy twój sąsiad, cały na fioletowo, wymyśli coś innego.
No śmiechu warte, że ty się nie wstydzisz takich głupot pisać
Tego nie napisałem. Nie ma realnej możliwości zarządzania cudzą własnością na cudzej ziemi. Natomiast rozwiązanie konfliktu sąsiedzkiego zwykle jakieś jest.
Nie zawsze łatwo je znaleźć, zwłaszcza, jak się zaczyna szukać po instytucjach.
To powinno pomóc.
Kilka miesięcy... ile
brateczek pytał cytuje: "Co mogę zrobić, żeby został zmuszony do usunięcia tych fantów? Do jakich instytucji powinienem się zgłosić?" a ty wyjeżdżasz, o niemożliwości zarządzania cudzą własnością na cudzym terenie jak nikt o to nie pytał nawet xDD
Mhm. Na samą odpowiedź urząd ma dwa tygodnie. A po samym postępowaniu można się odwołać. O ile w ogóle urząd przychyli się do twojej sprawy, bo może ją po prostu odrzucić.
Cokolwiek, to zrobić można. Już raz tłumaczyłem. Natomiast szukanie