Wpis z mikrobloga

Pytanie do tych ludzi którzy przegrali życie. Z iloma kobietami w ciągu całego swojego życia próbowaliście coś żeby wejść w związek zanim na dobre daliście sobie spokój uznając że nie jest to już warte zachodu? Z tego co pamiętam to ja w realu próbowałem wejść w związek chyba z pięcioma kobietami a przez internet na Badoo tylko z jedną. Wszystkie to były moje koleżanki, nie próbowałem z ani jedną nieznajomą. Przed 18 rokiem życia w ogóle nie interesowałem się dziewczynami. Niektórym może się wydawać że jestem niejako opóźniony w rozwoju. Dopiero zacząłem się interesować jak mnie kolega z jedną zapoznał. Jestem w stanie zrozumieć tych którzy podchodzili i dali sobie spokój bo na prawdę może się odechcieć. Okres przez który ja sam coś próbowałem to od 18 do 43 roku życia. Od tej pory koniec. Sprawa trochę zahacza o pua i temat jest dla mnie ciekawy. Ile razy można próbować żeby jeszcze nie wysiądzie psychika?

#blackpill #redpill #pua #przegryw #zwiazki

Z iloma kobietami próbowałeś wejść w związek po czym dałeś sobie spokój?

  • jeszcze nie próbowałem 17.6% (37)
  • nie próbowałem i nie zamierzam 9.0% (19)
  • tylko z jedną 16.7% (35)
  • do pięciu 25.7% (54)
  • do dziesięciu 10.5% (22)
  • więcej niż dziesięć 9.5% (20)
  • nadal próbuję i nie zamierzam się poddawać 11.0% (23)

Oddanych głosów: 210

  • 22
  • Odpowiedz
@daro1: po sobie wiem ze nie ma co na siłę próbować. jak nie czujesz tego boom na samym początku to lepiej sobie odpuścić niż drążyć w czymś co się nie uda. po kilku ostatnich relacjach sam już straciłem ochotę na związki bo szukałem tam gdzie nie trzeba.
  • Odpowiedz
  • 0
@daro1 z im większa liczbą kobiet próbujesz tym większa szansa że znajdziesz kogoś dla siebie... bardzo dużo osób po prostu nie próbuje.... to są właśnie ci starzy kawalerowie...
  • Odpowiedz
@Vedar: #!$%@?, dlatego mam cie na czarno

Ci co nie próbują nie robią tego bo nie mają szans i okazji. Nie próbują bo LASKI nie dają im okazji i szansy. Bo dla nich oni nie istnieją. Zaproszenia na wyjście nie są akceptowane. Zrozum te różnice.

Ale ty oski pewnie jesteś to nie rozumiesz. Puknij się w to puste czoło.
  • Odpowiedz
  • 9
@Vedar: A ileż można próbować jak coś ciągle nie wychodzi? W nieskończoność nie można, zależnie od psychiki to gdzieś jest jakaś granica.
  • Odpowiedz
  • 0
@traveller a ile razy zarzucasz wędkę zanim złapiesz rybę? kobiet na świecie jest kilka miliardów.. a ktoś próbuje z jedną lub pięcioma i myśli że nie ma dla niego nikogo.. szkoda że masz mnie na czarno bo zamykasz się na inne opinie i porady..
  • Odpowiedz
  • 0
@Vedar: Wytrzymałość ludzka ma swoje granice. Zobaczymy jaka tu będzie dominanta. Pamiętaj że cała sprawa się rozchodzi o poznawanie kobiet z myślą stworzenia trwałego związku a w zdecydowanej większości chodzi o poznawanie się przez wspólnych znajomych. Nie próbowałem na przykład z nieznajomymi na ulicy i nie wiem ile bym wytrzymał. Człowiek się zastanawia dlaczego mu z żadną nie wyszło, chociaż o dziwo nawet niektóre z początku były chętne ale to też
  • Odpowiedz
@daro1:

Pierwsza miłość może być najgorsza i przekreślać na wiele lat to żeby dalej próbować. Niektórzy mogą być przez takie przeżycia zablokowani.


Jakbym czytał o sobie. W liceum poznałem koleżankę z klasy niżej, tak się zakochałem (choć według niej to nie była miłość) że na prawie 10 lat się zaciąłem bo mimo że mi regularnie kosza dawała nie potrafiłem z tego wyjść i ciągle sobie nadzieje robiłem. Przestałem dopiero jak się
  • Odpowiedz
@daro1: 5 prób na taki przedział czasowy co napisałeś to tak jakbyś wgl nie próbował. Jednym się szybko trafi innym nie. Ja do 19 roku życia miałem może z 10 prób bez skutku. Do 25 to kilkanaście kolejnych, w tym czasie były 2 związki które się rozpadły po koło 1,5 roku.
  • Odpowiedz
  • 0
@Balcerek5112: Tak ale wiele lat zmarnowane przez złudne nadzieje. Na przykład z jedną byłem jedynie na układzie FWB i to też na przestrzeni kilku lat a i tak spotykaliśmy się dość sporadycznie. Najwięcej szkody w psychice zrobiła jednak pierwsza z którą coś próbowałem a to była pierwsza miłość. Z kolejnymi już tak samo nie było jak z tamtą a i dawanie kosza nie było już tak bolesne.
  • Odpowiedz
@daro1: ja mam mordę 3-4/10
Atletyczną sylwetkę, zawsze opalony
I na 200 kobiet jedna się zgodzi.
Miałem łącznie około 15 milfow. Więc sam sobie policz do ilu musiałem podbić
  • Odpowiedz
  • 0
@adamsowaanon: To widzę że masz stalowe nerwy bo obskoczyć 3000 kobiet z czego zaliczyć 99,5% odrzuceń to nie pryszcz. Przecież ten 0,5% sukcesów to mniej niż błąd statystyczny.
  • Odpowiedz
@daro1: ponad 500+ zagadanych na żywo z użyciem sztuczek PUA w różnych klubach i ulicach, jakieś 1000+ par na tinderze z czego wyszło tylko z 30-35 randek.

Liczba koleżanek: 0
Liczba pocałunków: 0
Liczba seksów: 0

Aczkolwiek, przez całe życie było mną zainteresowanych może z 5-10 kobiet, niestety praktycznie każda z nich była:
- nieogarnięta życiowo (typu praca w żabce i brak ambicji żeby coś ze sobą robić)
- gruba +
  • Odpowiedz
To widzę że masz stalowe nerwy bo obskoczyć 3000 kobiet z czego zaliczyć 99,5% odrzuceń to nie pryszcz. Przecież ten 0,5% sukcesów to mniej niż błąd statystyczny.


@daro1: takie życie, choć opłacało się bo obecnie mam Amerykankę w uk,milfisko super zadbana, 7-8/10, razem 4 lata już ale starsza bo ma już 50lat, a cyc i ciało jak polki w wieku 23-25 lat,
W sumie żadna polka mi doopy nie dała i
  • Odpowiedz