Wpis z mikrobloga

Pytanko do testerów - jak wyglądały Wasze dni w następnej pracy (czyli pracowaliście na stanowisku testera i zmieniliście firmę)?

Mam lekkiego stresa, od czerwca zaczynam u nowego pracodawcy i nie wiem czy wchodzenie w nowy projekt biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenie jest już łatwiejsze, czy zawsze są mimo wszystko rzeczy których nauka na start u nowego pracodawcy zabiera trochę czasu - sam zacząłem już interesować się technologiami wykorzystywanymi w nowym miejscu i trochę o nich czytam i praktykuję w wolnych chwilach.

Interesują mnie w tym temacie Wasze doświadczenia zarówno kiedy zmieniliście pracę pierwszy raz jako tester, jak i doświadczenia po którejś zmianie pracodawcy i pierwsze chwile (miesiąc, dwa) pracy w nowym miejscu.

#testowanieoprogramowania
  • 5
Każda moja kolejna praca, to nowa wiedza i nowe technologie. Zwykle dużo czasu na wdrożenie, czytanie dokumentacji i ludzie chętni do podzielenia się wiedzą. Później pierwsze taski, zwykle prostsze, bardziej nakierowane na to byś poznał produkt.
Ogólnie to bez spiny, wdrożenie może potrwać kilka miesięcy i jest to normalne.
Warto pytać
@imo0mfg: Modelowo powinno to dokładnie tak wyglądać jak napisał @MirRAFal Jeśli od początku będzie niezdrowa presja, żebyś jak najszybciej stał się wysoko produktywny, to może to być żółta flaga. W jednej z poprzednich prac, kolega w przypływie szczerości wyznał, żeby się nie przejmować, bo on np. dopiero po 2 latach w firmie mniej więcej ogarnął o co chodzi ( ͡º ͜ʖ͡º)
@imo0mfg jak dostaniesz coś trudnego już na początku to znaczy, że coś jest nie tak. Nawet z duzym doświadczeniem powinieneś mieć czas na rozwinięcie skrzydeł, wejście w firmę itp. Koleżanka poszła to takiej firmy, gdzie wysłali ja do klienta, żeby projekt naprostowała, bo poprzednik coś zepsuł. Po miesiącu czy dwóch miała dość i się zwolniła. Mowila, że po przyjściu rzucili ja od razu na głęboką wodę.
@imo0mfg: Za każdym razem różnie.
W obecnej firmie byłem pierwszym testerem w projekcie, jako-takie wprowadzenie w produkt i trzeba było działać ze stworzeniem procesu testowego, frameworka do automatyzacji, bazy wewnętrznej wiedzy, przeprowadzić szkolenia/spotkania z tym związane. Ale ogólnie spoko, chociaż zawsze tego typu pierwsze doświadczenie to spore wyzwanie.

W poprzedniej firmie przez dobre 2 dni setupowałem kompa i środowisko a potem miałem szkolenia z produktu, narzędzi, procesu, frameworka, dostałem buddiego który