Wpis z mikrobloga

Według bukow, z II półfinału nie awansują: San Marino, Rumunia, Islandia, Albania, Estonia i Grecja.

O ile San Marino, Rumunia i Islandia są całkowicie bez szans, tak Albania może zaskoczyć, skoro w 2019 awansowali z gorsza piosenka z lepszego półfinału, tak teraz diaspora może znowu ich uratować.

Estonia poprawna ale nie widzę tego, by w głosowaniu widzów byla wysoko, zwłaszcza przy braku pewnych punktów od sąsiadów z Finlandii i Łotwy.

Grecja zagadka, występ wydaje sie słaby, a szkoda, bo chłopak ma fajną, niska barwę głosu. Dla Grecji wybawieniem jest blok sojuszników, może uda uzbierać się im 45-50 punktów, co raczej powinno dać awans.

Dania średnio radzi sobie w televotingu, wydaje mi się, że znowu Dania nie awansuje do finału, bo i piosenka i występ i wokal jest słaby.

Słowenia zaskoczyła in minus, nie będę zaskoczony, jeżeli znajdą się pod kreską. Osobiście chciałbym, by Belgia powtórzyła rezultat Izraela z ubiegłego roku, irytująca piosenka, wokal i maniera, ale chyba niestety Belg przejdzie do sobotniego koncertu.

#eurowizja
  • 1
@Roger_Casement imo Islandzka wokalistka dobrze odnajduje się na scenie i czuć ten "power", szanse na awans dalej ma. Choć w półfinałach więcej głosuje eurowizyjnych świrów niż niedzielnych widzów, więc może na tym sporo stracić, a jak awansuje to raczej rzutem na taśme.

Albania może zaskoczyć, po próbach, dzięki którym sporo zyskali mogą awansować.

Słowenia, jedni z ulubieńców fanów, dobry party song, staging in minus, awansują.

Belgia, dobry wokal, voguing, queerowy elektorat, awansują.