Wpis z mikrobloga

#raportzpanstwasrodka #popaswpieprz Mozna sie smiac ale prowadzenie hoteliku nie jest takie proste. Siedzisz sobie spokojnie po libacji, czujesz ze po skrzynce Cambodii procesy destylacyjne w uladzie trawiennym zaczynaja wytwarzac cisnienie - proces odwroconej osmozy w kichach zaczyna zachodzic. Raptem gosciowi w twoim klophauzie kac-kupa nie dala milosiercia i podtarl sobie tylek. Delikatna rownowaga skomplikowanego systemu naczyn polaczonych klophauzu zostala naruszona. Widzisz ze szambo puchnie. Lecisz na dach zakrecic doplyw wody gosciom. Tarong delirka mobile nie utrzymujac telefonu w rekach traci cenne minuty na zamowienie nastepnej szambiarki. Goscie wraz z przyjaciolmi probuja rozrobic fermentujace alkoholowe gowno - nie dajesz rady wytrzymac presji i lecisz na miasto szukac smakowej wodki - z nadcisnieniem w koncu nie ma zartow. W miedzyczasie gowno E7 z siedmio procentowa zawartoscia etanolu w gownie rozwala niedostosowane khmerskie instalacje z tworzyw sztucznych i uszczelnienia z tasmy klejacej. Goscie nie wytrzymujac zapachu rozrabiania szamba przy podjezdzie zamkneli sie w pokoju - po wbiciu sie do pokoju, przeszukaniu wszystkich zakamarkow w celu skonfiskowania papierow toaletowych i husteczek przywiazujesz im drzwi sznurkiem od rolet zeby przynajmniej przez chwile nie dokladali do szamba. jestes przez chwile z siebie dumny - bo wiesz ze nudle na sniadanie obiad i kolacje nie wybaczaja w toalecie. Trzecia szambiarka juz w drodze bo w drugiej tez puscily weze nie wytrzymujac ekologicznego gowna E7. Organiczna destylarnia w twoim brzuchu daje znac ze trzeba upuscic z kija a osmoza juz robi ostre cisnienie. W koncu nie wytrzymujesz i dokladasz do przepelnionego gownianego repozytorium. Stalo sie. Bufor zostaje przepelniony. Szambo wylewa sie na wjazd przyciagajac slodkim zapachem metanowo-etanolowego destylatu na zupkach chinskich okoliczne krowy i muchy.
Trzymajcie sie tam w tych klophauzach.