Wpis z mikrobloga

Dzień dobry, właśnie wróciłem z Urzedu Pracy i zastanawia mnie jedna rzecz. Myślałem, że będzie to wizyta jakich już odbyłem kilka, że przyjdę, podpisze się, wyznaczą kolejny termin i pójdę sobie. Otóż nie tym razem. Siadam sobie, a kobita do mnie, że muszę podjąć się stażu aktywizacyjnego. Przedstawiła mi jakieś słabe oferty zupełnie nie związane z moim wyksztalceniem i musiałem jakiś szajs wybrać. Jak więc uniknąć teraz tego stażu i szukać dalej na własną reke? Mój pomysł jest taki, że może przedstawię sytuację temu potencjalnemu pracodawcy, liczyć na jego dobrą wolę, żeby poszedł mi na rękę i wymyślił jakiś powód odmowy żeby mnie nie przyjąć? Miał ktoś podobny problem? #pup #urzadpracy
  • 4