Aktywne Wpisy
n1craM +256
mam_spanko +106
Konfederosyjskie działania przynoszą ogromne plony.
W Polsce wcale nie ma ksenofobii i nastrojów antyukraińskich... Każdy pretekst do walnięcia w Ukraińca jak widać jest dobry.
Ciąg przyczynowo skutkowy, to nie jest najmocniejsza storna Polaków.
Zamiast grzmieć na rząd, na system i na znieczulice w społeczeństwie, to trzeba wylewać swoje frustrację na inny kraj.
Tyle że ci Ukraińcy na prawdę tutaj pracują i próbują się asymilować. Cieszmy się że mamy takich migrantów, a nie bajzel jak na zachodzie.
W Polsce wcale nie ma ksenofobii i nastrojów antyukraińskich... Każdy pretekst do walnięcia w Ukraińca jak widać jest dobry.
Ciąg przyczynowo skutkowy, to nie jest najmocniejsza storna Polaków.
Zamiast grzmieć na rząd, na system i na znieczulice w społeczeństwie, to trzeba wylewać swoje frustrację na inny kraj.
Tyle że ci Ukraińcy na prawdę tutaj pracują i próbują się asymilować. Cieszmy się że mamy takich migrantów, a nie bajzel jak na zachodzie.
Moja przygoda z tym kanałem zaczęła się w 2016 roku, cztery lata po zakończeniu emisji serialu "Plebania". Od zawsze intrygowała mnie świetnie napisana postać Janusza Tracza, wykreowana przez pana Dariusza Kowalskiego. Wcielenie czystego zła połączone z rolą gangstera, biznesmena, filantropa, człowieka sukcesu. Wówczas, poza pojedynczymi przypadkami (szczególnie tutaj, na Wykopie i #traczcontent) nie było zbyt wiele contentu poświęconego tej wybitnej postaci i dla wielu, szczególnie młodszych internautów, mogła być nawet nieznana.
Dlatego postanowiłem to zmienić. W kwietniu 2016 roku na YouTube zamieściłem składankę wszystkich scen z Januszem Traczem z pierwszego sezonu "Plebanii". Po wrzuceniu filmów na stronie, zostawiłem ten projekt na kilka tygodni, nie zwracając nawet uwagi na reakcje internautów. Jakież było moje zdumienie, kiedy pod koniec maja ponownie zalogowałem się na konto i zobaczyłem kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń i setki komentarzy pod filmami. Od razu pojawiło się więcej tematów o Traczu w internecie. Szczególnie miło przeglądało się treści na Wykopie (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Idąc za ciosem, 1 czerwca na koncie pojawiła się składanka z sezonu 2 "Plebanii" i szykowałem się do publikacji kolejnych.
I tak mijały miesiące. Na prośbę użytkowników zmieniłem publikacje na bardziej regularne - zamiast całego sezonu wrzucanego raz na kilka tygodni, zamieszczałem trzy odcinki tygodniowo - poniedziałek, środę i piątek. W tym samym czasie zaczęły pojawiać się inne kanały tworzące podobny content w trybie hurtowym, pojawiały się i znikały (pewnie z powodu praw autorskich). Wszystkie jednak musiały zmierzyć się z problemem, który dla mnie był zrozumiały już w czerwcu 2016 - zrównanie się z ówczesną emisją powtórkową na TVP3 i brakiem "nowego" materiału filmowego z Szefem. Jeżeli dobrze pamiętam, mnie ten problem dotknął pod koniec 2016 roku, wówczas publikacja nowych odcinków stała się nieregularna, w oczekiwaniu na nowe-stare odcinki w telewizji regionalnej. W opisach filmu pojawiała się zawsze data publikacji następnego odcinka, zatem widzowie wiedzieli, kiedy można było oczekiwać powrotu.
Po kilku kolejnych miesiącach, "Plebania" w TVP3 osiągnęła 1000. odcinek, a po czasie powtórkowa emisja została zdjęta z emisji. Na szczęście, zdecydowana większość odcinków od 1000 w górę figurowała na stronie TVP, chociaż ich jakość i rozdzielczość zostawiała wiele do życzenia. To archiwum pozwoliło jednak kontynuować historię Janusza Tracza i wrócić do regularnej emisji odcinków w stałe dni tygodnia.
I po blisko trzech latach, na początku 2019 roku przyszedł czas pożegnania. Na kanał zamieszczone zostały sceny z ostatnich odcinków "Plebanii" z 2012 roku. Historia Janusza Tracza została skompletowana na jednym kanale YouTube i była dostępna dla wszystkich. Od tamtej pory co jakiś czas obserwowałem kanał, zamieszczałem filmy z maratonami, zamieszczałem wpisy na karcie społecznościowej i próbowałem odblokować niektóre filmy, które w 2020, 2021 i 2022 otrzymywały blokadę przez TVP, choć nie zawsze udawało się to naprawić.
W ostatnich dniach nasiliło się jednak zwiększenie aktywności ze strony Telewizji Polskiej. Przez ostatni tydzień TVP regularnie zaczęła blokować filmy, przez co były one zablokowane na całym świecie. Osoby zgłaszające filmy zauważyły chyba jednak, że blokada filmu nie wpływa w żaden sposób na stan konta. I tak wczoraj pojawiły się wnioski o usunięcie filmów z powodu naruszenia praw autorskich. W kilka minut kanał otrzymał trzy razy "copyright strike" i został automatycznie usunięty przez YouTube.
Skąd taka nagła reakcja TVP po 7 latach? Prawdopodobnie jest ona związana z faktem stopniowej publikacji wszystkich odcinków serialu "Plebania" na vod.tvp.pl (pierwsze ponad 400 odcinków jest już dostępne). Oczywiście TVP miała pełne prawo do zablokowania filmów i zakładałem taką sytuację od samego początku istnienia kanału. Sam byłem zaskoczony, że w przeciwieństwie do innych kanałów, mój zdołał przetrwać przez siedem lat (co więcej, TVP często w swoich programach wykorzystywała krótkie sceny z Januszem Traczem z filmów pobranych z mojego kanału. Widać, nie chciało im się szukać we własnych archiwach).
Nie będę zgłaszał sporów o odzyskanie kanału, bo wiem, że nie ma to żadnego sensu - w końcu właścicielem materiałów jest TVP i miała prawo do usunięcia filmów. Jak wielokrotnie powtarzałem pod filmami - kanał nie był monetyzowany i za swoją pracę nie pobrałem nigdy nawet złotówki. Można powiedzieć filantrop niczym pan Janusz (choć może to była jego kolejna intryga?). Moją największą nagrodą było zwiększenie świadomości w narodzie o genialnej postaci Janusza Tracza i wspaniałe lato 2016, kiedy to Janusz Tracz był wiodącym memem w polskim internecie. Nigdy nie zapomnę tych pięknych chwil.
Cieszę się również z faktu, że pan Dariusz Kowalski (którego profil na stronie agencji aktorskiej był zawsze linkowany na głównej stronie mojego kanału) został ponownie dostrzeżony i dostał kilka kolejnych ról - poprowadził m.in. program "Szeptem" w TVP jesienią 2016 (nie sądzę, aby to był przypadek) oraz wspaniale zagrał pana Adama, szefa lokalnego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego w adaptacji filmowej "Fanatyka". Za rolę Janusza Tracza panu Dariuszowi należą się nagrody i mam nadzieję, że jeszcze nie raz ujrzymy na go na wielkim lub małym ekranie.
Dziękuję wszystkim internautom, którzy przez ostatnie lata produkowali wszelkie memy, gify, filmiki, a nawet piosenki o Januszu Traczu. Na ich przeglądzie spędziłem wiele wspaniałych wieczorów. Świetne czasy.
Na koniec pamiętajcie, że Tracz czytany wspak to "Czart". ( ͡º ͜ʖ͡º) Dzięki za wszystko Mirki!
#tracz #plebania #traczcontent #youtube
Pomogłeś mi przetrwać nudy początkowego Covida, całą sagę o Januszu Traczu obejrzałem kilkukrotnie - ba, pamiętam jak na studiach na grupce wrzucałem linki do siedmiu odcinków scen z Januszem Traczem sezonu pierwszego.
Zdecydowanie jestem za udostępnieniem twojego materiału na jakimś dysku, jeżeli jeszcze go posiadasz.
( ͡º ͜ʖ͡º)
Wrzuć proszę gdzieś jeszcze raz bo szkoda żeby to przepadło
Komentarz usunięty przez moderatora
@JanuszTraczOfficial: Prawdopodobnie dlatego tak długo żył.