Wpis z mikrobloga

Nie oszukujmy się, na tle poprzednich gier z tym małym pijusem w roli głównej Hogwarts’s Legacy to pierwsza Potterowa gra z prawdziwego zdarzenia. Na tle pozostałych jest to gra z pomysłem zrobiona od początku do końca ale ja nie o tym. Klasyczne pioterowe gierki robiono na odpierdziel byłe tylko zdążyć na premierę filmu, przez co ówczesne dzieciaki otrzymywały produkt nierobiony i po prostu mierny. Pomijam gry lego, quiddicha i mobilnego potworka.
Część 7/8 upośledzony sklejona na kolanie strzelanina z losową fabuła i nierobionymi mechanikami. Crap jakich mało i do tego drobi. Avada Kevadra!
Część 6 Ot średnia gierka oparta na licencji filmu ani tragiczna ani genialna. Zbieranina kilka aktywności i gorsza wersja poprzedniczki w zasadzie delikatnie zmodyfikowana/wykastrowany Zakon Feniksa bieda version i jeszcze te upośledzone facjaty nieskalane myśleniem.
Część 5 Jedna z lepszych części choć akcja toczy się zdecydowanie za wolno. Grając na PS3 miałem wrażenie że można tę grę przechodzić w nieskończoność. Postawiono na eksplorację co uważam za fundamentalną mechanikę gier HP. Nie jest źle ale brakuje jakiś sekwencji akcji jak walka z przeciwnikami czy skakanie po platformach.
Część 4 Na papierze spoko gra akcji a w praktyce wyszła nudna gierka bez Hogwartu, z zerową fabułą, walkami po liniowych arenach, rzucaniem jakiś dziwnych zaklęć typu ibablio. AI leży i kwiczy. Rozumiem zamysł twórców, uważam jednak wykonanie za tragiczne. Na stos!!!!
Część 3 Chyba najlepsze tym razem gry szkoda że nie wyszła wersja na PS1 byśmy mogli cisnąć bekę z płaskogębowego Syriusza. Stęki z polskiej wersji językowej (angielskiej także) na zawsze w serduszku. Najwięcej ogrywałem wersję na PC by zdobyć wszystkie karty.
Przypominam że w dniu powstało kilka wersji trzech pierwszych potterów PC, PS1, PS2 i dwa game boye.
Część 2 Wersja na nowego gejboja meh, na starego meh ale jak na taką konsolkę twórcy postarali się i zrobili w miarę znośną turówkę przeplataną chodzeniem i wierną fabułą. Wersja na PS2 słynie z pięknej bajkowej grafiki, wiernie odwzorowanego Hogwartu, latania na miotle i debilnej fabuły; niewykorzystany potencjał. Wersja na PC chyba jedna z najlepszych gier choć tak naprawdę jest cały przeciętna a w zasadzie dokończa wersja kamienia ze zmienionymi dialogami xD. Fabuła nie ma sensu, makieta Hogwartu nie ma sensu, dialogi debilne i dziecinne grafika brzydka, a zwłaszcza te fobiczne ślimaki. Przynajmniej gra trzyma ten sam poziom przez cały czas i nadaje się do modów i speedrunów.
Część 1 Wielkie zapowiedzi a w praktyce platformówka sklejona na kolanie w ciągu kilku miesięcy by wyrobić się z premierą filmu. Gra nudna, przegadana, sztucznie przedłużona, zabugowana, szpetna wygląda jakby miała się zaraz rozlecieć bo wypuścili kolejnego cyperPottera. Hogwart wygląda jakby został otwarty tego samego roku. Grafika obrzydliwa, lokacje losowe, okropny design, fabuła nie istnieje, brak poczucia upływu czasu, sterowanie miotłą i ogólnie sterowanie to dramat aha i zbieramy fasolki, po co? Nie interesuj się. Jedyną zaletą jest muzyka. Wersja na gameboya meh a na starego niby też meh ale chociaż postarali się o fabułę. Wersja na PS1 jest tak brzydka że aż piękna i memiczna. Uważam że wszystkie studia ze sobą współpracowały stąd w różnych wersjach (np. walka z Voldim czy szachy dla debili) pojawiają się te same idiotyczne pomysły choć jedynie na PC nie ma zakazanego lasu. Sam pamiętam jak bardzo szybko odrzuciłem tego Kamola z powodu mało czytelnych napisów i ogólnej nudy w porównaniu do komnaty. Po co grać w Kamienia skoro Komnata była o 100x lepsza. Mimo wszystko zawsze wkurzała mnie nielogiczna i dziecinna fabuła tych gier Harry robił wszystko sam a Ron jedynie stał dopiero od Więźnia Azkabanu twórcy pomyśleli o kooperacji. Wkurzał także fakt luźnego podejścia do książek czy nawet filmów. Gry przedstawiały losowe scenki a nie wierną i spójne lore.
Pierwsze części wychodziły z myślą o nas 20 lat temu gry dla dzieci twórcy chcieli wydać z milion gier z nadzieją że przecież to HP i dzieciaki naciągną stary na samą markę a potem gdy filmy dojrzewały to gry też musiały dojrzeć. Twórcy nie mieli czasu i chęci na zrobienie dopracowanej gry przez co większość tych gier to średniaki albo crapy robione na szybko i po kosztach. WB i EA też niespecjalnie palą się by wydać te gry w wersji cyfrowej/zremasterowanej na Gogu czy na Steamie. Pierwsze gry powstały z 20 lat temu na stare już konsole i sprzęty a licencje powygasały a na nowym sprzęcie i systemie operacyjnym nowszym od XP możemy nie odpalić. Szkoda że WB i EA zmarnowały potencjał serii gier może wraz z wydaniem serialu WB pójdzie na całość i wyda nowe gry z prawdziwego zdarzenia. Imho ogólnie najlepiej wyszedł im Więzień Azkabanu, Komnata Tajemnic i Zakona Feniksa.
#harrypotter #gry #electronicarts #ea #eauk
Skorvez957 - Nie oszukujmy się, na tle poprzednich gier z tym małym pijusem w roli gł...
  • 2
@Skorvez_957_: Hogwarts Legacy dopiero zaczynam, poza wariującym RT jest na razie ok. Co do starych - 5 i 6 badziewie, grałem chwilkę i się poddałem, ale 1,2 i 4 były bardzo fajne i złego słowa o nich nie powiem. Przy czym wiem, że potrafiły się różnić mocno w zależności od platformy, ja grałem na PC.
@ZlodziejBilonownic: No właśnie o tym piszę że pierwsze gry wydano kilka różnych gier na wszystkie możliwe platformy na początku wydawano gry z myślą o dzieciach które będą skakać po kaflach, łazić z punktu A do punktu B zwiedzać makietę zamku, zbierać fasole i przechodzić na czas. Później kombinowano z elementami akcji aż po nudną strzelaninę dla ubogich. W zasadzie gry o HP powinny łączyć elementy akcji, RPG i eksploracji. Zakon Feniksa