Wpis z mikrobloga

@kaczoor Przypomniało mi się, że kilka lat temu jakiś Mirek (lub jego kolega) wynajmował komuś pokój w UK. Po jakimś czasie najmujący przestał płacić, więc mireczek poszedł go odwiedzić, aby zabrać zaległy czynsz.

No miejscu okazało się, że wynajmujący już się cichaczem wyprowadził, ale jednocześnie...zostawił po sobie w pokoju KILKADZIESIĄT butelek PET, wypełnionych moczem, rozlokowanych w każdym kącie pokoju. Nawet zdjęcie było wrzucone.

Pamięta to ktoś, czy mi się przyśniło? :-)