Wpis z mikrobloga

@kazioowy: Sprowadzenie calej postaci Rona do funkcji comic relief i niczego wiecej, zabranie prawie wszystkich jego najlepszych momentow (i paru Harrego rowniez) i oddanie Hermionce, tak w skrocie. Ron jest ogolnie najwiekszym "grzechem" filmow, czego uwazam dobrze dowodza wszystkie dyskusje miedzy fanami ksiazek a fanami filmow, w ksiazkach Ron jest istotna i kompetentna postacia, rownie wazna jak kazdy inny czlonek Golden Trio, w filmach jest...w sumie bezuzyteczny. Prawie kazda osoba ktora