Wpis z mikrobloga

@SlonskoBaba: problem przegrywu nie rozwiąże się sam bo za te Twoje 2-3 pokolenie normalnie przegrywamk zostaną spadkobiercy genów aktualnych średnich normików i brzydkich dziewcząt, które byłyby przegrywami i incelami gdyby były mężczyznami. To jest niekończąca się przez setki tysięcy lat selekcja naturalna w drodze doboru płciowego, która wcześniej była też korygowana i uzupełniana wojnami, oraz gwałtami, wprowadzającymi ogromny element losowości. Aktualnie też są wojny też mogą ginąć w nich chady tak
@SlonskoBaba: Nic z tego, do tego nieszczęsnego "przetrwania gatunku" (tfu) wystarczy tylko odpowiednia liczba "wygrywów", ilość odpadów genetycznych nie ma znaczenia. Żaden mechanizm nie powoduje, że potomek osób z "dobrymi genami" będzie też miał te dobre geny. Może być tak, że tylko 1/10 osób będzie "wygrywać", wtedy wystarczy, że będą mieli odpowiednią ilość potomków. Więc ilość śmieci genetycznych takich jak ja nie ma żadnego znaczenia.