Wpis z mikrobloga

Witajcie towarzysze, niech rewolucja was wyzwoli i tak dalej. Zapraszam na codzienny raport ISW, stan na 27 marca. Dzisiaj RAPORT SPECJALNY opisujący postawę Putina w kwestii wojny, jego działania w tym temacie, do czego może się posunąć i jak można zakończyć wojnę. Z innych ciekawych rzeczy to wiceminister obrony Ukrainy wezwała do pełnej ciszy informacyjnej przed Ukraińską Kontrofensywą, więc nic więcej wam nie powiem (poza tym i tak nic więcej nie wiem xd). Przy okazji tag #codziennyisw ma już 504 obsewujących. Dziękuje tym 30-40 ludziom, którzy pomogli dobić do tej liczby wraz z moimi botami i multikontami!

------------------------------------------------------------------------------
Link do wołania
Znalezisko do zakopywania
Strona z oryginałem
--------------------------------------------------------------------------------------
Raport omawia działania prezydenta Rosji Władimira Putina który jest zdeterminowany w dążeniu do całkowitego zwycięstwa na Ukrainie i jest przekonany, że uda mu się to osiągnąć w dłuższej perspektywie czasowej. Putin wydaje się ignorować coraz bardziej rozpowszechnioną za zachodzie koncepcję, że obecne realia militarne muszą zakończyć się poprzez negocjacyjne rozwiązanie konfliktu. Zarówno Ukraina jak i Zachód nie zdołały go przekonać, że w pewnym momencie Putin będzie musiał rozważyć zaakceptowanie innego wyjścia z całej sytuacji lub kompromisowego rozwiązania. Putin koncentruje się na osiągnięciu swoich pierwotnych celów wojennych poprzez przedłużający się konflikt, który ma wygrać narzucając Ukrainie swoją wolę siłą, albo też łamiąc wolę Ukrainy po porzuceniu wsparcia Zachodu. Przeprowadzenie przez Ukrainę kolejnych udanych kontrofensyw jest prawie na pewno konieczne, ale niestety najpewniej nie sprowadzą Putina do stołu negocjacyjnego, ani nie stworzą warunków na tyle korzystnych dla Ukrainy i Zachodu, że zagrożenie atakami Rosji zostanie zniwelowane.

Wyniki wojen w rzeczywistości decydowane są przede wszystkim za pomocą negocjacji, które jedynie ratyfikują wojskowe realia. Putin ma żywo w pamięci jeden taki przykład - II wojnę światową w Europie. Ta wojna zakończyła się dopiero wtedy, gdy alianci całkowicie pokonały armię niemiecką, a wojska radzieckie zdobyły Berlin. Japonia poddała się kilka miesięcy później, po tym jak Stany Zjednoczone zademonstrowały zdolność do całkowitego zniszczenia kraju i atak ZSRR na Mandżurie co doprowadziło do sytuacji w której elity japońskie zrozumiały, że jedyne co mogą na tym etapie zrobić to tylko zadawać aliantom dodatkowe straty za które zapłaciliby zbyt dużą cenę. Sięgając dalej w przeszłość, porozumienia, które zakończyły trzy wojny o zjednoczenie Niemiec, amerykańską wojnę domową i wojny napoleońskie również jedynie ratyfikowały rzeczywistość stworzoną przez decydujące zwycięstwa wojskowe. Nawet ostatnio zakończona wojna w Afganistanie trzymała się tego schematu. Po wycofaniu się USA z Afganistanu nastąpiło decydujące zwycięstwo talibów, które zakończyło konflikt (na razie) bez żadnego formalnego traktatu czy porozumienia ratyfikującego ten wynik. Historia oferuje wiele kontrprzykładów, takich jak porozumienia z Dayton, które zakończyły konflikt w Bośni, czy rozwiązanie wojny arabsko-izraelskiej w 1973 roku. Nie jest tak, że wszystkie wojny kończą się decydującymi rozstrzygnięciami, zwłaszcza jeśli przez "wynegocjowane rozstrzygnięcia" rozumie się wzajemne uznanie braku możliwości osiągnięcia pożądanych celów za pomocą siły militarnej (swoisty pat).

Putin rozpoczął obecną wojnę i jest jej kluczowym graczem, przez co on sam musi zdecydować w jakim momencie dalsze działania zbrojne nie zapewnią oczekiwanych wyników i trzeba rozwiązać sprawę poprzez negocjacje. Wojna będzie się przedłużać tak długo, jak długo Putin będzie wierzył, że może narzucić Ukrainie swoją wolę poprzez walkę lub poprzez złamanie woli walki Ukraińców.

Putin słowem i czynem daje do zrozumienia, że daleki jest od dojścia do takich wniosku, pomimo niepowodzeń rosyjskich wysiłków militarnych tej zimy. Jego nadzieje poprzez osłabienie morale Ukrainy i Europy przez mroźną zimę i brak ogrzewania spełzły na niczym, a rosyjskie ofensywy, które miały zabezpieczyć granice obwodów ługańskiego i donieckiego, osiągają punkt kulminacyjny. Rosyjskie wojsko zaangażowało większość z 300 tys. rezerwistów zmobilizowanych jesienią 2022 r. oraz 40 tys. skazańców zwerbowanych do Prywatnej Firmy Wojskowej Wagnera w wielkoskalową ofensywę na całej linii w obwodach ługańskim i donieckim. Rezultaty tego wysiłku są bardzo znikome. Siły rosyjskie nie zdobyły żadnego znaczącego terenu w Ługańsku. Wojska Wagnera zajęły jedynie część miasta Bachmut i nadal nie dokonały przełomu, który zmusiłby Ukraińców do odwrotu. Siły Donieckiej Republiki Ludowej, wzmocnione konwencjonalnymi oddziałami rosyjskimi, również nie doprowadziły do żadnego przełomu w okolicach Awdijiwki. Ofensywy na Wuhłedar w zachodniej części obwodu donieckiego nie przyniosły już kompletnie żadnych korzyści przy ogromnych stratach w ludziach i sprzęcie. W rosyjskiej przestrzeni blogerów oraz w rosyjskich, ukraińskich i zachodnich mediach aż roi się od dyskusji o nadchodzącej ukraińskiej kontrofensywie, co do której jedyną realną kwestią wydaje się być to, kiedy i gdzie nastąpi. Mógłby to być odpowiedni moment, aby Putin doszedł do wniosku, że Rosja nie ma takich sił by zmusić Ukrainę do poddania się i zamiast tego trzeba szukać kompromisowego rozwiązania, jednak wciąć nie doszedł do takiego wniosku.

Putin nasilił działania mające doprowadzić do militarnego pokonania Ukrainy i/lub przedłużenia wojny poprzez mobilizacje rosyjskiego przemysłu obronnego i wskrzeszając różne programy kryptomobilizacyjne w celu wygenerowania nowej siły bojowej. Przemówienie Putina z 25 marca stanowiło kontynuację jego wielomiesięcznych starań o zmobilizowanie rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Działania Putina mają również na celu przedstawienie Rosji (fałszywie) jako współczesnego wcielenia stalinowskiego Związku Radzieckiego, zdolnego do przytłoczenia wrogów niepowstrzymanymi masami ludzi i materiałów, mimo wyraźnej niechęci Putina do faktycznego postawienia Rosji w stan pełnej gotowości wojennej. Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu rozpoczął te działania pod koniec 2022 roku i kontynuuje je z aprobatą Putina, który nalega na wzmacnianie tych działań. Rosjanie próbują zmobilizować swój przemysł wojskowy i z pewnością doprowadzą w pewnym stopniu do poprawy sytuacji w zakresie produkcji uzbrojenia. Wyolbrzymione twierdzenia i nierealistyczne cele, które stawiane są przez Putin i Szojgu, mają po części obrazować większą siłę i potencjał niż Rosja faktycznie posiada. Nie odzwierciedlają one jednak wyzwań, przed jakimi stoi Rosja w zakresie pozyskiwania niezbędnych materiałów w obliczu zachodnich sankcji oraz braku wykwalifikowanego personelu. To ostatnie wyzwanie jest tym bardziej dotkliwe, że Rosja musi zachować równowagę między mobilizacją młodych ludzi do walki a utrzymaniem ich na rynku pracy. To, że Putin mobilizuje rosyjski przemysł obronny, jest zaskakujące tylko dlatego, że tak długo mu to zajmuje. Fakt, że nie towarzyszy tej mobilizacji żadna sugestia, że rozważyłby kompromisowy pokój - zwłaszcza po tym, jak chiński premier Xi Jinping wydawał się oferować pomoc w negocjacjach podczas ostatniej wizyty w Moskwie - wskazuje, że Putin pozostaje zdeterminowany by osiągnąć swoje cele poprzez użycie siły.

Kontynuacja rosyjskich operacji ofensywnych wokół Bachtmutu i Awdijiwki, a także wzdłuż linii frontu w Ługańsku i zachodnim Doniecku, jest kolejnym wskaźnikiem, że Putin stawia na zwycięstwo w przedłużającej się wojnie, której wynik w dużej mierze zależy od wojskowych realiów na froncie. Ataki te stały się obecnie nie tylko bezcelowe, ale wręcz szkodliwe dla rosyjskich przygotowań do kolejnej fazy tej wojny, która będzie się obracać wokół nadchodzącej ukraińskiej kontrofensywy. Siły rosyjskie mogą w pewnym momencie wyprzeć oddziały ukraińskie z Awdijiwki lub Bachtmutu, ale nie uzyskają z tego powodu żadnej istotnej przewagi operacyjnej, gdyż nie są w stanie wykorzystać tych postępów. Wydaje się, że Rosjanie mają niewielkie szanse na osiągnięcie jakichkolwiek, nawet taktycznie istotnych, zdobyczy w zachodnim Doniecku czy na większości linii ługańskiej - a mimo to ataki na tych obszarach nie ustają.

Kontynuowanie przez Putina operacji ofensywnych w obecnej sytuacji jest strategicznym nadużyciem. W wyniku tego rosyjskie siły, których jest ograniczona ilość, są wykorzystywane do bezsensownych działań a nie na przygotowanie się do zatrzymania i pokonania ukraińskiej kontrofensywy, której wszyscy wydają się oczekiwać w najbliższym czasie.

Upór Putina w trzymaniu się tych operacji ofensywnych może mieć jednak sens w przypadku przedłużającego się konfliktu, podczas którego wsparcie Zachodu dla Ukrainy osłabnie lub zakończy się. Putin może nawet mieć nadzieje, że te operacje, stworzą warunki do wynegocjowania ugody na warunkach, które już wyartykułował, a które obejmują międzynarodowe uznanie rosyjskiej aneksji wszystkich obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego, ukraińską "neutralność", "demilitaryzację" Ukrainy i "denazyfikacje " ukraińskiego rządu. Być może naciska on na swoich dowódców, by kontynuowali ataki, które stają się coraz bardziej bezcelowe, ponieważ zdaje sobie sprawę, że może mieć nadzieję na realizację swoich roszczeń do niezajętych obszarów w czterech anektowanych przez siebie obwodach tylko wtedy, gdy jego siły faktycznie je zajmą. W tym kontekście może on rzeczywiście dążyć do stworzenia warunków dla negocjacji. W takim przypadku staje się jednak jasne, że musi on nadal wierzyć, iż może narzucić Ukrainie i Zachodowi pożądane przez siebie rozwiązanie konfliktu za pomocą siły militarnej i że nie jest skłonny zaakceptować rozwiązania, które nie spełniałoby jego deklarowanych celów (obejmujących terytoria, których siły rosyjskie jeszcze nie kontrolują).

Udana seria ukraińskich kontrofensyw, jest więc prawie na pewno konieczna, ale nie wystarczająca, by przekonać Putina do podjęcia negocjacji na warunkach innych niż osiągnięcie wszystkich deklarowanych przez niego celów. Siły ukraińskie muszą pokazać, że mogą zrobić to, czego nie mogą zrobić siły rosyjskie, czyli zmienić rzeczywistość w terenie poprzez działania militarne. Muszą one jeszcze bardziej zniszczyć rosyjską armię na Ukrainie do tego stopnia, aby dla Putina i wspierających go elit stało się jasne, że rosyjskie siły zbrojne nie mogą liczyć na poprawę wyniku wojny poprzez kontynuowanie walki. Kolejne poważne ukraińskie zwycięstwa na poziomie operacyjnym są więc prawdopodobnie niezbędne do stworzenia jakiejkolwiek perspektywy negocjacyjnego rozwiązania obecnego konfliktu lub zmuszenia Putina do zaakceptowania niekorzystnych realiów wojskowych.

Istnieją powody, by oczekiwać, że siły ukraińskie mogą w istocie uzyskać przewagę dzięki kontrofensywom. Ukraina przeprowadziła w tej wojnie dwie duże kontrofensywy, nie licząc wycofania się sił rosyjskich z okolic Kijowa. Obie zakończyły się sukcesem w postaci odzyskania dużych obszarów, najpierw w Charkowie, a następnie w zachodnim Chersoniu. Różni analitycy wyrażali różne opinie na temat tego, czy siły ukraińskie mogą przebić się przez rozbudowywane rosyjskie pozycje obronne i zgłaszali inne obawy dotyczące perspektyw ukraińskich sukcesów. Pozostaje jednak faktem, że podczas gdy siły rosyjskie pokazały, że nie są w stanie dokonać znaczących zdobyczy na tym etapie wojny, siły ukraińskie jeszcze nie poniosły porażki w takiej próbie.

Nie jest jednak jasne, czy Putin kiedykolwiek zaakceptuje te realia. Może postanowić kontynuować walkę, tak długo, jak będzie to potrzebne do osiągnięcia wszystkich jego celów. Jego retoryka i działania, a także dotychczasowe wzorce, z pewnością sugerują taką możliwość. Wynegocjowana ugoda może być zatem nieosiągalna, ponieważ Putin nie zaakceptuje rzeczywistości, w której nie może podbić Ukrainy.

Ukraina i Zachód będą musiały stworzyć realia militarne, które pozwolą na zaprzestanie działań wojennych na warunkach, które zmuszą Putina do zakończenia działań zbrojnych. Siły ukraińskie, odpowiednio wspierane przez Zachód, mogą odzyskać teren, który jest strategicznie kluczowy dla militarnego i ekonomicznego przetrwania Ukrainy i który byłby niezbędny do wznowienia rosyjskiej ofensywy na warunkach korzystnych dla Moskwy. Prawdopodobnie istnieje linia, która nie prowadzi do pełnego przywrócenia ukraińskiej kontroli nad całym okupowanym terytorium Ukrainy, a która mogłaby być podstawą do zaprzestania działań wojennych na warunkach akceptowalnych dla Ukrainy i Zachodu, ale ta linia znajduje się wciąż daleko od obecnych linii frontu

Nie jest jednak pewne, czy Putin będzie kontynuował walkę bez względu na koszty, aż do dnia swojej śmierci. Ostentacyjnie i w zaskakujący sposób powstrzymywał się od pójścia na całość w tej wojnie od samego jej początku. Można zignorować mimo to brak pełnej mobilizacji i przygotowania wojska przed inwazją, ponieważ najwyraźniej wierzył, że Ukraińcy nie będą lub nie mogą walczyć z jego armią. Wielokrotnie ignorował momenty, w których przeprowadzenie pełnej mobilizacji wydawać się mogło konieczne, zbyt długo zwlekał z podjęciem decyzji o przeprowadzeniu choćby częściowej mobilizacji, a nawet gdy podejmował takie decyzje, starał się ograniczyć ich wpływ na rosyjskie społeczeństwo i gospodarkę. Pomijając stalinowską retorykę Putina, wykazał on niezwykłą troskę o niebezpieczeństwo zbytniego zepchnięcia Rosji na margines i stworzenia zagrożenia dla stabilności jego reżimu. Ukraina i Zachód nie powinny liczyć na złamanie woli Putina, ale nie powinny też odrzucać możliwości, że w pewnym momencie zdecyduje on, iż koszty i ryzyko kontynuowania walki nie są już uzasadnione potencjalnymi korzyściami.

Putin nie stawia jednak teraz na stole żadnych innych warunków do negocjacji niż całkowity sukces Rosji. Nie podejmuje środków wojskowych, które byłyby rozważne, gdyby poważnie myślał o poszukiwaniu jakiejś wynegocjowanej drogi wyjścia lub kompromisowego rozwiązania. Obecne linie frontu stworzyłyby bardzo korzystne warunki dla ponownych inwazji rosyjskich, gdyby Putin zaproponował zaakceptowanie ich jako granicę zawieszenia broni, ale najwyraźniej nie chce tego zrobić.

Wybór, jaki stoi w tej chwili przed Ukrainą i jej zachodnimi zwolennikami, jest więc stosunkowo prosty. Ukraina może jednostronnie zaprzestać walki, nawet jeśli rosyjskie ataki naziemne i powietrzne będą kontynuowane, co doprowadziłoby do katastrofalnej porażki (i czego prawie nikt nie popiera). Siły ukraińskie mogą kontynuować walkę w bardzo ograniczony sposób, starając się jedynie utrzymać to, co teraz mają, co zachęci Putina do kontynuowania wysiłków w celu osiągnięcia całkowitego zwycięstwa militarnego, albo mogą rozpocząć kolejne operacje kontratakujące, których celem będzie przekonanie Putina do zaakceptowania wynegocjowanego kompromisu lub stworzenie na tyle korzystnych dla Ukrainy realiów, że Kijów i jego zachodni sojusznicy będą mogli wtedy skutecznie zamrozić konflikt, niezależnie od decyzji Putina. To są właśnie opcje stojące przed Ukrainą i Zachodem, przynajmniej tak długo, jak długo Putin będzie wierzył, że może narzucić swoją wolę siłą rosyjskiego oręża.

----------------------------------------------------------------------------------

Najważniejsze informacje o trwających operacjach wojskowych :

-Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malyar wezwała do ciszy informacyjnej w sprawie potencjalnej ukraińskiej kontrofensywy.

- Rosyjscy blogerzy w dużej mierze rozpowszechniali i chwalili operacje informacyjne prezydenta Rosji Władimira Putina z 25 marca. Jeden z nich twierdził jednak, że rozmieszczenie broni jądrowej na Białorusi nie zmienia jednak sytuacji militarnej Rosji na Ukrainie ani nie umacnia obrony przed przyszłą ukraińską kontrofensywą.

-Siły rosyjskie przeprowadziły ograniczone ataki naziemne na linii Swatowo-Kreminna. Rzecznik prasowy Ukraińskiej Grupy Sił Wschodnich płk Serhij Czerewaty stwierdził, że siły rosyjskie i ukraińskie stoczyły 10 potyczek na linii Kupiańsk-Łyman.

-Siły rosyjskie kontynuowały ataki na Bachmut i jego okolice i osiągnęły marginalne zyski terytorialne w obrębie miasta. Rosyjskie źródła twierdziły, że siły Grupy Wagner oczyściły zakład AZOM w północnym Bachmucie.

-Siły rosyjskie kontynuowały ataki wzdłuż linii Awdijiwka-Donieck i osiągnęły marginalne zyski w obrębie Marjinki. Ukraiński wywiad stwierdził, że siły Grupy Wagner mogą przybyć w ten rejon walk.

-Siły rosyjskie kontynuowały rutynowy ostrzał obszarów w obwodach zaporoskim, chersońskim i dniepropietrowskim. Szefowa ukraińskiego Zjednoczonego Koordynacyjnego Centrum Prasowego Sił Obrony Południa Natalija Humenyuk stwierdziła, że siłom rosyjskim na południu Ukrainy brakuje rakiet i dronów.

-Rosyjskie źródła poinformowały o utworzeniu ochotniczego batalionu "Uragan" formacji nieregularnej 1 Brygady Sabotażowo-Rozpoznawczej "Wilki", która działa w rejonie Awdijiwki.

-Sekretarz Jednej Rosji Andrej Turczak ogłosił 24 marca propozycję projektu ustawy, która umożliwiłaby rodzinom pracowników MSW, którzy zginęli w czasie wojny, otrzymanie jednorazowej zapomogi mieszkaniowej.

-Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że rosyjskie władze okupacyjne w Berdiańsku w okupowanym obwodzie zaporoskim wymagają od miejscowych uzyskania do 1 kwietnia przepustek od administracji okupacyjnej, aby móc poruszać się po okupowanym obwodzie zaporoskim.

--------------------------------

#ukraina #wojna #rosja #codziennyisw #bialorus #militaria #wagner #wojsko #putin #prigozyn #heheszki
Kagernak - Witajcie towarzysze, niech rewolucja was wyzwoli i tak dalej. Zapraszam na...

źródło: putin-putout-b-iext125777951

Pobierz
  • 7
Istnieją powody, by oczekiwać, że siły ukraińskie mogą w istocie uzyskać przewagę dzięki kontrofensywom. Ukraina przeprowadziła w tej wojnie dwie duże kontrofensywy, nie licząc wycofania się sił rosyjskich z okolic Kijowa. Obie zakończyły się sukcesem w postaci odzyskania dużych obszarów, najpierw w Charkowie, a następnie w zachodnim Chersoniu. Różni analitycy wyrażali różne opinie na temat tego, czy siły ukraińskie mogą przebić się przez rozbudowywane rosyjskie pozycje obronne i zgłaszali inne obawy dotyczące
@kjungst: Ofensywa nie zawsze polega na tym by pobić i otoczyć wrogie wojska bo może jeszcze służyć zdobyciu terenu poprzez przepędzenie nieprzyjaciela lub też zadanie mu dotkliwych strat, przeszkadzanie w rotacji, wiązanie przeciwnika na określonym obszarze i z różnych innych powodów. Chersoń został w praktyce zdobyty a to, że nie było po zachodniej stronie rzeki wojsk Rosyjskich nie ma w szerszej terminologi żadnego znaczenia. Ukraina zmusiła Rosjan do odwrotu w ten