Wpis z mikrobloga

Na Ukrainie zginął Paweł Sadzikowski, ochotnik pochodzący z Kłodzka. Wcześniej Polak otrzymał odznaczenie od naczelnego dowódcy sił zbrojnych Ukrainy.


No szkoda chłopa mógł sobie ratować jeżyki w Polsce teraz. Zawsze zastanawia mnie co tacy ludzie mają w głowie, rzucić dom, rodzinę i iść ryzykować życie dla wojny. Tak czy inaczej KIA i niech mu ziemia lekką będzie.

https://i.pl/pawel-sadzikowski-ochotnik-z-polski-zginal-na-ukrainie-otrzymal-odznaczenie-za-bohaterstwo/ar/c1-17390627

#ukraina #wojna
A.....n - >Na Ukrainie zginął Paweł Sadzikowski, ochotnik pochodzący z Kłodzka. Wcześ...
  • 15
  • Odpowiedz
@Aquamen: Jak Polska zostanie napadnięta, to też nikt kto ma rodzinę nie powinien jej bronić i ryzykować życia, tylko spieprzać wraz z bliskimi do Hiszpanii, bo "rodzina najważniejsza"?
  • Odpowiedz
@Aquamen: Ale zdajesz sobie sprawę, że to, na jakiej wojnie można ryzykować życie, a na jakiej nie, jest ostatecznie dość uznaniowe? Może pan Sadzikowski uznał, że to też jego wojna, bo Polska jest następna i broniąc Ukrainy, broni swojej ojczyzny, ergo wykonuje swój patriotyczny obowiązek? Może miał ukraińskie korzenie i odezwała się w nim ta cząstka ukraińskiej krwi? Gówno tak naprawdę wiemy o motywach takich ludzi.

Tak czy siak Twój
  • Odpowiedz
@schweizer:

Sadzikowski uznał, że to też jego wojna


No tak uznał przecież nawet na swoim tiktoku tak powiedział, tyle, że to twoje porównanie jest z dupy wyjęte bo co innego bronić własnego kraju a co innego świadomie wejść w wojnę setki kilometrów od granic twojego kraju
  • Odpowiedz
@schweizer: ja bym tak zrobił dlatego cieszę się że są jacyś naiwniacy co wierzą w patriotyzm i te bajki że naród najważniejszy bo musi być ktoś kto będzie mnie bronić
  • Odpowiedz