Wpis z mikrobloga

@LubieDlugoSpac: Pamiętam jak kiedyś do takiej grzałki wrzuciłem w pomiędzy szpary jedną kartę z talii Piotrusia pana. Akurat trafiłem na wiatraczek który chyba dawał podmuch z farelki i karta wyskoczyła. Przy siostrze która to widziała zrobilem odpowiednik teraz modnego "fuck yea". Gdy ona chciała zrobić to samo co ja, to po wrzuceniu do farelki przez nią karty, karta nie wyskoczyła jak w moim przypadku, ale za to zaczęła się palić i