Wpis z mikrobloga

@DurzyHarakter30: slajdy najlepiej naświetlać prawidłowo. One mają dość spora dynamikę więc sporo się tam zmieści. W dodatku nie trzeba kombinować z przeniesiem tej dynamiki na papier co tak naprawdę jest największym problemem przy fotografii analogowej.
@DurzyHarakter30: ale co znaczy mniejsze zlo? Albo masz za jasno albo za ciemno. W takiej sytuacji nie masz wyboru.
Jak jest oba przypadki występują równocześnie (duży kontrast sceny) to sam decydujesz co chcesz pokazać na zdjęciu i naswietlasz na ów obiekt.

Niedoświetlenie czy prześwietlanie jako takie ma sens tylko z odpowiednią obróbka materiału światłoczułego. Jeśli nie planujesz obrabiać materiałów w jakiś odbiegający od zaleceń producenta kliszy sposób to po prostu naswietlasz
@DurzyHarakter30: Robiłem setki rolek slajdów. Zawsze lekko nie doświetlałem 0,3-0,5EV. Wbrew temu co pisano u góry slajdy mają słabą dynamikę i np. w krajobrazie gdzie masz jasne niebo i ciemny dół bez połówkowego filtra nic się nie da zrobć. To główna "wada" slajdów.
@Bool1410: Ja to wiem, że slajdy najlepiej naświetlać prawidłowo. To nie negatyw, że ma rozpiętość tonalna 14ev i można coś z nich wyciągać. Ale jakąs tam tolerancje mają minimalną, ale zawsze i nie pamiętałem, czy to się tyczy tak samo jak negatywów, czy odwrotnie
@DurzyHarakter30: Najlepiej zrobić próbną rolkę ;) Sto lat temu pojechałem w Dolomity i pierwszy raz wząłem kilka slajdów. Aparat niestety miał podły światłomierz i 90% wyszło przejaranych. Serce bolało.
W niedoświetleniu kolory nabierają intensywności a jak się prześwietli to wychodzi obrzydliwstwo.